Sejm skierował nasz obywatelski projekt ustawy STOP 447 do Komisji Sprawiedliwości.
Podczas pierwszego czytania projektu w środę zgłoszono wnioski o odrzucenie projektu oraz o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania bez odsyłania do komisji.
W głosowaniu posłowie nie zgodzili się na odrzucenie w I czytaniu projektu ustawy; za odrzuceniem było 179 posłów, przeciw 259, a 15 osób wstrzymało się od głosu. Sejm nie zgodził się też na bezzwłoczne przystąpienie do II czytania; za tym wnioskiem było 26 posłów, przeciw – 420, od głosu wstrzymało się 7 osób. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że odrzucenie tego wniosku oznacza skierowanie projektu do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Dziś przed południem na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „#STOP447” poinformował, że rozpoczyna zbiórkę 100 tys podpisów pod ustawą o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego.
Jak mówi Tomasz Kalinowski z komitetu inicjatywy
ustawodawczej:
-Temat roszczeń organizacji żydowskich wobec Polski to temat, który będzie
ciągle powracał. Politycy nie chcą się nim skutecznie zająć, dlatego chcemy
wykorzystać obywatelską inicjatywę ustawodawczą i zablokować raz na zawsze
kwestię roszczeń.
Pełnomocnikiem Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej został
Robert Bąkiewicz, prezes Rot Niepodległości.
-Chcemy prawnego powstrzymania roszczeń żydowskich.
Przygotowaliśmy ustawę pod którą zaczynamy zbierać podpisy. Jeśli urzędnik
podejmie czynności zmierzające do zaspokojenia roszczeń to w zależności od
kategorii czynności podlega karze od 3 do 25 lat pozbawienia wolności – mówił na
konferencji prasowej Bąkiewicz.
-Potrzebujemy 100 tys podpisów, główny ciężar spocznie na
działaczach z Rot Niepodległości (organizacja założona w maju 2019 roku przez
Bąkiewicza), ale wzywamy do mobilizacji wszystkich Polaków którzy nie są
obojętni na losy ojczyzny – mówił Mariusz Piotrowski koordynator zbiórki
podpisów i zastępca pełnomocnika.
Komitet STOP 447 ma teraz trzy miesiące na zebranie wymaganej ustawowo liczby 100 000 podpisów, gdy to się uda Państwowa Komisja Wyborcza weryfikuje podpisy popierające inicjatywę ustawodawczą obywateli. Pierwsze czytanie projektu ustawy na posiedzeniu Sejmu przeprowadza się w terminie trzech miesięcy od daty wniesienia projektu ustawy do Marszałka Sejmu.