Pikieta Rot Marszu Niepodległości pod ambasadą Federacji Rosyjskiej „Agresja nie Wyzwolenie”

W sobotę 17 września, to jest rocznicę zdradzieckiego ataku Związku Radzieckiego na Polskę odbyła się pikieta pod ambasadą Federacji Rosyjskiej organizowana przez środowiska narodowe i niepodległościowe.

Na miejsce przybyli ludzie, którzy chcieli zaprotestować przeciw zakłamywaniu historii przez stronę rosyjską. Z tego powodu na pikiecie pojawiło się hasło „Agresja nie wyzwolenie”.

Nie można budować niczego na kłamstwie, dlatego upominanie się o prawdę historyczną jest tak ważne.

Wkroczenie Armii Czerwonej

17 września 1939 roku Armia Czerwona złamała pakt o nieagresji i przekroczyła granicę II Rzeczypospolitej, był to zdradziecki cios zadany naszej Ojczyźnie, której armie walczyły na zachodniej granicy z wojskami III Rzeszy. Sowieci dopuszczali się grabieży, mordów i gwałtów. Niszczyli i rabowali wszystko na swojej drodze. Dziś mają czelność mówić, że było to wyzwolenie, jest to skandal i nie możemy na to pozwolić.

Wkraczająca armia czerwona była nowym okupantem. Te słowa powinny wyraźnie wybrzmiewać w każdą rocznicę tego wydarzenia.

Robert Bąkiewicz

„Agresja sowiecka na Polskę to jest śmierć i łzy, to jest grabienie polskich dóbr kultury.
Mówiliśmy o tym już 1 września jednak ten okupant nie był wcale lepszy.”

Na pikiecie przemawiał prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz, mówił o współpracy między Rosją a Niemcami, która trwa do dziś. Poruszył też istotny temat piątej kolumny, w polskim sejmie reprezentującej interesy tychże wrogich nam państw.

Chcesz więcej relacji? Czytaj roty.pl