Bąkiewicz w liście do marszałek Sejmu: „Apeluję o postawienie przed Trybunałem Stanu winnych rozbrojenia Polski i obniżenia jej bezpieczeństwa narodowego”

Jutro, 15 sierpnia, obchodzić będziemy Święto Wojska Polskiego oraz 102. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920, jednej z najważniejszych bitew w historii dziejów świata.

To właśnie wydarzenie sprzed ponad stu lat, które rozegrało się na przedpolu Warszawy, a dzięki któremu Polacy zatrzymali bolszewicką nawałę, stało się punktem odniesienia do stanu polskiej armii, jakiego dokonał Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości.

Niestety stan polskiej armii jest niezwykle słaby. Przez wiele lat rządów koalicji PO-PSL rozwiązywano jednostki, zlikwidowano okręgi wojskowe, a znaczna część infrastruktury koszarowej popadła w ruinę. Dziś, po agresji Rosji na Ukrainę, musimy być w pełni przygotowani do obrony przed imperialnymi zakusami Putina, który chciałby podporządkować sobie całą Europę Środkowo-Wschodnią.

Za taki stan rzeczy odpowiedzialni są Donald Tusk, jako Prezes Rady Ministrów, Bronisław Komorowski, Prezydent RP i zwierzchnik sił zbrojnych oraz ministrowie obrony narodowej – Bogdan Klich i Tomasz Siemoniak. W liście do Marszałek Sejmu – Elżbiety Witek – Bąkiewicz wskazuje ich jako winnych rozbrojenia Polski i zwraca się z prośbą o podjęcie działań zmierzających do postawienia wyżej wymienionych przed Trybunałem Stanu.

Pełna treść listu brzmi następująco:
„Szanowna Pani Marszałek,

W dzień Święta Wojska Polskiego oraz 102. rocznicę wielkiego zwycięstwa nad bolszewicką Rosją, apeluję do Pani Marszałek o postawienie przed Trybunałem Stanu winnych rozbrojenia Polski i obniżenia jej bezpieczeństwa narodowego – Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, apeluję do Pani Marszałek o postawienie przed Trybunałem Stanu winnych rozbrojenia Polski i obniżenia jej bezpieczeństwa narodowego.

Agresja Rosji na Ukrainę jest bezpośrednim zagrożeniem naszego bezpieczeństwa, a rosyjski imperializm dąży nie tylko do podporządkowania sobie innych państw, ale odbudowy dominacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Ta polityka zagraża wolności i niepodległości Polski, ale nie jest ona czymś, co dopiero teraz się ujawniło. Federacja Rosyjska bowiem od lat odbudowywała swój potencjał militarny i specjalnie nie ukrywała dążeń do zmiany swojej pozycji w europejskim systemie międzynarodowym.

Już w lutym 2007 roku prezydent Putin na monachijskiej konferencji bezpieczeństwa przedstawił swoje imperialne cele. Rok później zaatakował Gruzję, a w 2014 Ukrainę. Przez cały ten czas budował nowoczesną, ofensywną armię, zdolną do zaatakowania nie tylko swoich sąsiadów. Te działania były i są bezpośrednim zagrożeniem naszego bezpieczeństwa. Niestety w tym czasie polityka państwa polskiego ignorowała te posunięcia ze strony Rosji.

Jeszcze w 2015 roku prezydent Bronisław Komorowski publicznie twierdził, że Polska znajduje się w najbezpieczniejszym otoczeniu międzynarodowym od trzystu lat. To kuriozalne stwierdzenie było podstawą polityki obronnej rządu Donalda Tuska i prezydenta Komorowskiego, jako naczelnego dowódcy Wojska Polskiego. Konsekwencją takiego założenia była destrukcja polskich możliwości obronnych.

W czasie rządów koalicji PO-PSL rozwiązano m.in.: 18 Dywizję Zmechanizowaną (obecnie odtwarzaną), 3 Brygadę Zmechanizowaną w Lublinie, Brygadę Zmechanizowaną w Siedlcach i 18 Brygadę Zmechanizowaną w Białymstoku. Zlikwidowano także dwa okręgi wojskowe, które w czasie wojny miały być dowództwami operacyjnymi, obronę terytorialną, Wojskową Akademię Medyczną i wiele wojskowych szpitali, zawieszono pobór do wojska, co spowodowało braki rezerw na wypadek wojny, zlikwidowano także znaczną część infrastruktury koszarowej, której obecnie brakuje dla odbudowy armii. Dodatkowo nakłady na obronę były w znacznej mierze przeznaczane na działalność socjalną w wojsku (emerytury).

Te wszystkie działania były prowadzone w sytuacji intensywnych zbrojeń i narastającego zagrożenia sąsiadów ze strony Federacji Rosyjskiej. Polityka ta doprowadziła do faktycznego rozbrojenia Polski i narażenia jej na utratę niepodległości.

Dziś polska armia nie jest w pełni przygotowana do obrony naszego kraju. Jest to rezultat szkodliwej działalności Donalda Tuska, jako Prezesa Rady Ministrów, Bronisława Komorowskiego, jako Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej oraz ministrów obrony narodowej – Bogdana Klicha i Tomasza Siemoniaka.

Zwracam się do Pani Marszałek o podjęcie działań zmierzających do postawienia wyżej wymienionych polityków przed Trybunałem Stanu, jako odpowiedzialnych rozbrojenia Polski w sytuacji narastającego zagrożenia militarnego ze strony Rosji.

Z wyrazami szacunku,

Robert Bąkiewicz
Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości”.