Roty.pl

Jak co roku, 17 września, zebraliśmy się przed rosyjską ambasadą w Warszawie, aby przypomnieć, że Rosja Sowiecka była agresorem, a nie wyzwolicielami. Choć od rozpoczęcia II wojny światowej minęło już 85. lat, Rosja nadal nie może się pogodzić z tą gorzką prawdą.

Protest, który rozpoczął się o godzinie 18:00, został zorganizowany przez nasze Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości przy współudziale Straży Narodowej, Klubu Gazety Polskiej w Warszawie, Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz Partii Niepodległość.

Podczas dzisiejszej manifestacji przed ambasadą rosyjską przy ul. Belwederskiej w Warszawie przypomnieliśmy o tym, jak wyglądała rosyjska-sowiecka agresja na Polskę podczas II wojny światowej. Przeciwstawianie się fałszowaniu historii II Wojny Światowej to zadanie, które jest nadal bardzo ważne.

Niemcom 01.09 przypomnieliśmy o ich zbrodniach, przyszedł czas na Rosję, która jest współodpowiedzialna za wywołanie II Wojny Światowej – podkreślił Robert Bąkiewicz.

Rosja i Niemcy – dwaj agresorzy

Głos podczas manifestacji zabrali: Paweł Kryszczak (Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości), Adam Borowski (Kluby Gazety Polskiej), Antoni Macierewicz (były wicemarszałek Sejmu), Anna Remiszewska (działaczka społeczna), Jan Bodakowski (artysta i działacz społeczny), Oskar Szafarowicz (młodzieżowy działacz społeczny i polityczny) oraz Janusz Daniluk (Stowarzyszenie Represjonowanie).

Manifestacja zakończyła się około godziny 19:30. Wzięło w niej udział kilkaset osób. Na miejscu zaprezentowano wystawę tablic ukazujących zbrodnie popełnione przez Związek Sowiecki, ale także Rosję w czasach carskich.

Spotykamy się co roku pod rosyjską ambasadą, aby upamiętnić rocznicę rosyjskiej agresji na Polskę, będącej realizacją postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego pomiędzy hitlerowskimi Niemcami a Związkiem Sowieckim, a przede wszystkim ofiary tych zbrodniczych działań. Podczas manifestacji podkreśliliśmy, że Rosja, wypełniając swoje zobowiązania traktatowe równorzędnie z Niemcami, jest współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej.

Rosja fałszuje historię

O tym, że problem fałszowania przez Rosję historii to nie jest sprawa dotycząca lat minionych, szczególnie okresu trwania Związku Sowieckiego, ale ciągle aktualny problem, utwierdza najnowszy wpis rosyjskiej ambasady w Polsce, umieszczony z okazji kolejnej rocznicy sowieckiej agresji w 1939 roku. Ambasada nie dość, że tę agresję nazywa „operacją wojskową” (czyżby było to nawiązaniem do „specjalnej operacji wojskowej”, czyli aktualnej agresji na Ukrainę?), to jeszcze twierdzi, że chodziło o „ratowanie” ludności przez ludobójstwem. Oczywiście, „zapomniano” dodać, że ratować trzeba było przed ówczesnym sojusznikiem sowieckiej Rosji – Niemcami nazistowskimi. „Zapomniano” też dodać o mordach na Polakach, tak wojskowych (choćby w ramach mordu katyńskiego), jak i cywilach, takich jak popularny przedwojenny aktor Eugeniusz Bodo i wiele innych osób, które zginęło w sowieckich łagrach.

Tego typu elementy rosyjskiej propagandy potwierdzają słuszność twierdzeń, które padały podczas dzisiejszej manifestacji. Rosyjski imperializm jest cały czas aktualnym zagrożeniem, które zasługuje na jednoznaczne potępienie. Rosja do dziś nie przyznaje się do odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej i kontynuuje szerzenie dezinformacji. Rosja, historycznie i współcześnie, działa poprzez agresję, wojny i podboje, będąc jednym z największych więzień dla ludzi zamieszkujących terytorium Federacji Rosyjskiej i Europy.

Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.

Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!

WSPIERAJ NAS