Podczas wiecu w rocznice 13 grudnia lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz przypomniał, że 50 lat temu 13 grudnia 1975 po raz pierwszy został zatrzymany ekspert ROG i nestor polskiej prawicy Marian Piłka. Lider ROG podkreślili, że były to lata, kiedy jeszcze nie istniała masowa opozycja i tylko jednostki ośmielały się kontestować podległy Rosjanom reżim komunistyczny. Zdaniem lidera ROG Marian Piłka konsekwentnie od 50 lat działa na rzecz Polski i Polaków, broni wiary, ojczyzny i narodu.
Nocą 13 grudnia 1975 roku studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, członkowie tajnej grupy samokształceniowej w duszpasterstwie dominikanów – Marian Piłka z garwolińskiej wsi Trąbki, Anna Żórawska ze Szczecina, i Magda Górska z Sopotu – w 5 rocznica masakry stoczniowców w Gdańsku rozlepiali w Lublinie ręcznie zrobione klepsydry informujące o mszy za zabitych stoczniowców. O zatrzymaniu studentów KUL i o tym, że jako pierwsi od 1968 roku odmówili oni składania zeznań, szeroko informowało Radio Wolna Europa. Studenci zostali zwolnieni po 48 godzina, zapewne dlatego, że Gierek starał się o kredyty z zachodu. Zwolnienie to pokazywało, że system komunistyczny słabnie.
Inicjatywa Mariana Piłki i jego koleżanek przypominała, że 14 grudnia 1970 rozpoczęły się protesty robotnicze na Wybrzeżu. Zastrajkowali stoczniowcy z gdańskiej stoczni imienia Lenina, żądając odwołania podwyżek 45 grup towarów pierwszej potrzeby (głównie żywności) i zmian personalnych we władzach – robotnicy żyli już i tak w ogromnej nędzy. Robotniczy protest został krwawo stłumiony przez ludowe Wojsko „Polskie” i Milicję Obywatelską.
W grudniu 1970 roku 11 dni przed Bożym Narodzeniem komunistyczne władze wprowadziły drastyczne podwyżki cen żywności. W odpowiedzi 14 grudnia zastrajkowała stocznia gdańska. 14 grudnia 1970 o 10.00 w stoczni gdańskiej miał miejsce więc 3.000 robotników. O 16.00 doszło do pierwszych starć z milicją. Robotnicy szturmowali gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR – wybito szyby, spalono drukarnie. W demonstracjach w mieście wzięło kilkanaście tysięcy osób. Milicja i wojsko pacyfikowały robotników petardami i gazem łzawiącym. Szef rządzącej PZPR Władysław Gomułka wojskowym i milicji zezwolił na strzelanie ostrą amunicją do robotników, czyli na zabijanie protestujących robotników.
15 grudnia w walkach z wojskiem i milicją zginęło 6 osób, a 300 zostało rannych. Spalono budynki KW PZPR, Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych, Naczelnej Organizacji Technicznej i Dworca Głównego. O 15 stoczniowcy rozpoczęli strajk. W nocy wojsko zablokowało Gdańsk. W Gdyni aresztowany komitet strajkowy, z którym władze zawarły wcześniej porozumienie.
16 grudnia trwały demonstracje, gdy stoczniowcy gdańscy chcieli wyjść z terenu stoczni, zostali ostrzelani przez wojsko. 16 grudnia podczas zamieszek milicja zabiła kilku robotników, ci w odwecie podpalili kilka samochodów MO i siedzibę PZPR.
17 grudnia protest społeczny rozlewa się na sąsiednie miasta (Elbląg, Gdynię, Słupsk, Szczecin). Od 15 do 19 grudnia w starciach w miastach wybrzeża (oraz w Białymstoku, Krakowie i Wałbrzychu) wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Spalono 19 budynków.
17 grudnia, gdy stoczniowcy w Gdyni w odpowiedzi na apel telewizyjny wicepremiera Stanisława Kociołka o 6.00 przyszli do zakładu pracy ludowe Wojsko ”Polskie’’ ostrzelało z powietrza i śmigłowców robotników idących z dworca kolejki do stoczni, zabijając i raniąc wiele osób. Zatrzymani robotnicy byli katowani przez milicję i służbę więzienną.
Do pacyfikacji wybrzeża władze użyły 9.000 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa, Ochotniczej Rezerwy MO i 27.000 żołnierzy. Żołnierze wystrzelali do robotników 46.000 sztuk amunicji, do pacyfikacji protestów użyli 550 czołgów, 750 transporterów opancerzonych, 2100 samochodów, 108 śmigłowców, 40 jednostek pływających. Do ochrony budynków w innych częściach PRL wykorzystano 61.000 żołnierzy, 1700 czołgów, 1750 transporterów, 8700 samochodów. ZSRR nie planował militarnej interwencji w Polsce. Uczestnicy protestów byli przekonani, że część z żołnierzy pacyfikujących robotników rozmawiała po rosyjsku.
Kłamstwem jest twierdzenie, że młodzież (rzekomo sparaliżowana strachem wyniesionym z marca 1968) nie poparła protestów w 1970 roku. W rzeczywistości studenci czynnie włączyli się w antykomunistyczny protest. Wśród 329 zatrzymanych było 13 studentów (warto przy tym pamiętać, że Uniwersytet Gdański istniał dopiero od kilku miesięcy).
Kryzys związany z Grudniem spowodował, że władze w ZSRR i działacze PZPR uznali za stosowną zmianę władz w PRL. Władzę przekazano w ręce cenionego przez Moskwę Edwarda Gierka. Gomułka został wysłany na emeryturę.
Oficjalnie w grudniu 1970 na Wybrzeżu komunistyczne władze zabiły 45 osób, 1165 raniły, 3.000 skatowały podczas zatrzymań. W grudniu 1970 strajkowano nie tylko na Wybrzeżu, ale w 7 z 17 województw. W strajkach uczestniczyło do 22.000 osób. Walki z milicją miały miejsce w Elblągu (gdzie zginęła 1 osoba), Krakowie, Słupsku, Białymstoku, Wałbrzychu, Chorzowie, Bydgoszczy, Olsztynie i Wrocławiu. Protestowano też w mniejszych miejscowościach, gdzie represje były bardziej brutalne. Odnotowano w całej Polsce tysiące antykomunistycznych napisów na murach. Komuniści podwyżki odwołali w marcu 1971 po strajkach w styczniu i lutym 1971 (miały one miejsce w 12 na 17 województw). Strajkowały między innymi włókniarki w Łodzi.
Marian Piłka urodził się w 1954 w Trąbkach, garwolińskiej wsi na Mazowszu. Według Wikipedii „w 1978 ukończył studia na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w 1995 studia podyplomowe z zakresu geopolityki i międzynarodowych stosunków gospodarczych na Uniwersytecie Georgetown.
W latach 1981–1983 pracował jako asystent w Ośrodku Badań Społecznych Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. Od 1984 do 1989 był redaktorem w Wydawnictwie archidiecezji warszawskiej. W latach 1989–1996 pracował jako doradca w Urzędzie Rady Ministrów.
Po 2007 został zatrudniony jako doradca Sławomira Radonia, naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych. Publik[ował] w „Naszym Dzienniku”, „Niedzieli” oraz „Gościu Niedzielnym”.
Od połowy lat 70. angażował się w działalność opozycyjną. W latach 1977–1978 działał w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Był członkiem Komitetu Porozumienia na rzecz Samostanowienia Narodu. 27 września 1981 został jednym z sygnatariuszy deklaracji założycielskiej Klubów Służby Niepodległości. W latach 80. uczestniczył w działalności Ruchu Młodej Polski. W czasie stanu wojennego internowany przez okres około roku.
Od 1989 działał w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym. W latach 1991–1993 zasiadał w Sejmie I kadencji (wybrany z listy Wyborczej Akcji Katolickiej). Pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Łączności z Polakami za Granicą. W wyborach parlamentarnych w 1993 bez powodzenia ubiegał się o reelekcję z listy Katolickiego Komitetu Wyborczego „Ojczyzna”. W lutym 1996 objął funkcję prezesa ZChN, którą sprawował do maja 2000. Po wejściu partii w skład Akcji Wyborczej Solidarność został w marcu 1997 wiceprzewodniczącym AWS. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku liczbą 15 274 głosów został wybrany na posła III kadencji z listy Akcji. W marcu 2001 wystąpił z ZChN i współtworzył Przymierze Prawicy. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku, jako członek tej partii, otrzymując 9659 głosów, został wybrany w okręgu siedleckim na posła IV kadencji z listy Prawa i Sprawiedliwości. W 2002, po połączeniu obu ugrupowań, został członkiem PiS. W wyborach w 2005 uzyskał reelekcję (otrzymał 14 761 głosów). W V kadencji Sejmu pełnił funkcje wiceprzewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych oraz przewodniczącego Polsko-Tajwańskiego Zespołu Parlamentarnego.
19 kwietnia 2007 zadeklarował odejście z Prawa i Sprawiedliwości, a dzień później przystąpił do nowo tworzonej partii pod nazwą Prawica Rzeczypospolitej (został jej wiceprezesem, pełnił tę funkcję do 2025). W przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 bezskutecznie ubiegał się w okręgu siedleckim o mandat senatora z ramienia komitetu Marka Jurka, a w 2009 był kandydatem Prawicy Rzeczypospolitej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu mazowieckim (otrzymał 4880 głosów). W wyborach samorządowych w 2010 bez powodzenia kandydował z listy tej partii na radnego sejmiku mazowieckiego, a w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 również bezskutecznie starał się o mandat eurodeputowanego w okręgu mazowieckim, kandydując z ramienia Prawa i Sprawiedliwości (otrzymał 6674 głosy). W tym samym roku wybrany na radnego sejmiku mazowieckiego V kadencji. W 2015 bez powodzenia ubiegał się o mandat poselski z listy PiS. W 2018 kandydował bezskutecznie do sejmiku z listy ruchu Kukiz’15 (w ramach porozumienia tego ugrupowania ze swoją partią). W 2019 z ramienia tego ugrupowania ubiegał się o mandat eurodeputowanego”. Dziś swoją wiedzą wspiera działalność Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.
Robert Bąkiewicz o Marianie Piłce. Zdjęcie Jan Bodakowski
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS