LIST DO PRZEWODNICZĄCEGO NSZZ SOLIDARNOŚĆ

Robert Bąkiewicz deklaruje wsparcie i pomoc w organizacji protestów w Luksemburgu i Brukseli w obronie elektrowni Turów.

Po decyzji TSUE, aby zaprzestać wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów i nałożeniu w związku z tym kar finansowych na Polskę, związkowcy z „Solidarności” na 22 października zapowiedzieli protest w Luksemburgu.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Roty Marszu Niepodległości, Robert Bąkiewicz okazuje wsparcie NSZZ Solidarność w obronie elektrowni Turów oraz deklaruje pomoc w organizacji protestu pod Trybunałem (nie)Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

Treść listu do Piotra Dudy, Przewodniczącego NSZZ Solidarność:
Panie Przewodniczący,
Koleżanki i Koledzy Związkowcy,
Polska kolejny raz zmuszona jest odpierać atak europejskiej machiny biurokratycznej. Tym razem pod maską ekologii i troski o zmiany klimatyczne Unia wymierza cios w polską stabilność energetyczną – strategiczny element funkcjonowania Państwa.
Działania europejskiego aparatu represji reprezentujące głównie niemieckie interesy chcą zniszczenia i kolonizacji polskiej gospodarki. Wynikiem takich działań będzie nie tylko upadek polskich elektrowni, kopalń i utrata konkurencyjności polskiego przemysłu, ale odbije się to znacznie także na kondycji ekonomicznej polskich rodzin.
W nowej odsłonie pruskiego imperializmu, który tym razem zamiast dominacji militarnej, jako oręż wybiera mechanizmy gospodarcze, Polska ma zajmować miejsce lennika.
Niniejszym, dziękujemy NSZZ Solidarność i Panu Przewodniczącemu Piotrowi Dudzie za deklaracje protestu pod Trybunałem (nie)Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Podjęta przez Was walka jest niewątpliwie działaniem mającym na celu obronę polskiej racji stanu i interesu narodowego.
Z tego miejsca chcemy zadeklarować całkowite poparcie takich działań świadomi, że naszym polskim obowiązkiem jest wspólnie sprzeciwić się tyranii.
Bronimy więc dziś elektrowni Turów, miejsc pracy i prawa do godnego życia tysięcy mieszkańców regionu, a przede wszystkim stajemy przeciwko tym, którzy naszym dzieciom i wnukom przypisali w najbliższych dekadach, a może i stuleciu, rolę bezwolnych wyrobników i pokornych wykonawców woli europejskich biurokratów.
Jako Stowarzyszenie Roty Niepodległości z najbliższymi nam organizacjami: Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości, Strażą Narodową oraz Strażą Marszu Niepodległości, wspólnie z Solidarnością i pod jej historycznymi sztandarami, chcemy być z Wami na ulicach Brukseli i Luksemburga.
Deklarujemy też Panu Przewodniczącemu oraz Związkowcom z Turowa wsparcie, logistyczne i organizacyjne w przygotowaniu i przeprowadzeniu protestu.
Wierzę, że wspólny wysiłek i autentyczna narodowa Solidarność pozwolą obronić naszą Ojczyznę przed tym haniebnym atakiem.

List otwarty do Premiera Mateusza Morawieckiego

Robert Bąkiewicz, prezes Rot Niepodległości, wystosował list otwarty do Premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zadeklarował gotowość przygotowania referendum ogólnokrajowego.

W związku z wszczęciem przez Unię Europejską postępowania wobec Polski z powodu niewykonania przez polskie władze wyroku TSUE z 15 lipca oraz groźbą nałożenia kar finansowych na Polskę, Robert Bąkiewicz w imieniu środowisk związanych z Rotami Niepodległości zwrócił się w liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego o „organizowanie narodowego oporu” wobec próby pozbawienia Polski niepodległości.

Zadeklarował również gotowość przygotowania referendum ogólnokrajowego, które zobligowałoby władzę Rzeczypospolitej do bezwzględnej reakcji w przypadku zastosowania jakichkolwiek finansowych czy prawnych sankcji wobec naszego państwa.

Treść listu:

„Szanowny Panie Premierze Mateuszu Morawiecki,

gdy w 2004 roku Polska przystępowała do Unii Europejskiej, mieliśmy nadzieję, że ten akces to nie tylko ostateczne przekreślenie powojennych podziałów, które zniewoliły narody Europy Środkowo-Wschodniej, ale przede wszystkim gwarancja wolności obywatelskich i niepodległości naszego państwa. Unia Europejska była postrzegana jako obszar pokoju, stabilności, rozwoju, a przede wszystkim jako gwarant narodowej podmiotowości. Akcesja odbywała się pod hasłem „Wolni z wolnymi, równi z równymi”. Niestety szybko okazało się, że to są wyidealizowane nadzieje, które w miarę upływu czasu mają coraz mniej wspólnego z rzeczywistością.

Już traktat lizboński wynegocjowany w trzy lata po naszej akcesji ograniczył równość praw, dając formalne podstawy pod rozwój niemieckiej hegemonii. Niemcy wykorzystując swoją uprzywilejowaną pozycję ekonomiczną i zagwarantowaną w traktacie przewagę prawną zaczęły przy pomocy  instytucji europejskich przekształcać Unię w swoiste superpaństwo, w którym poszczególne kraje członkowskie zostaną zredukowane do pozycji landów w Niemieckiej Republice Federalnej, a cała Unia będzie rządzona przez Berlin. Ta imperialna i antydemokratyczna koncepcja zniewalająca europejskie narody jest realizowana przede wszystkim przy pomocy Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. „Wyroki” TSUE mają prawnie uzasadnić pozbawianie kompetencji państw członkowskich i ich formalne podporządkowanie KE, która z kolei ma nadzorować wykonanie tych „wyroków” przy pomocy sankcji finansowych i prawnych.

Taki jest charakter dzisiejszych sporów Polski z Komisja Europejską, która wystąpiła do TSUE o ukaranie nas z powodu funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wcześniej pojawiały się informacje o możliwości wycofania finansowania Krajowego Programu Odbudowy. Powodem wstrzymania środków miałby być rządowy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający ponad wszelką wątpliwość nadrzędność polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Warto dodać, że podobne wyroki sądów konstytucyjnych miały miejsce w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Wcześniej TSUE swoimi decyzjami starał się, bez żadnej podstawy prawnej, ingerować w ustrój sądowniczy w Polsce. Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednak, iż ustrój sądowniczy, w tym kwestia istnienia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i jej kompetencji, jest sprawą wewnętrzną Polski niepodlegającą żadnym ingerencjom instytucji unijnych. Nadrzędność prawa unijnego nad prawem krajowym dotyczy tylko kwestii przyznanej w traktatach, a nie pozostałego ustawodawstwa, a tym bardziej konstytucji. Co więcej, działania instytucji unijnych muszą być zgodne z konstytucjami państw członkowskich. W przeciwnym razie są bezprawne, a urzędnicy dopuszczający się takich działań powinni być karnie usuwani z zajmowanych stanowisk. Nadrzędność Konstytucji nad prawem unijnym jest bowiem fundamentem państwowej niepodległości.

Wnioski Komisji Europejskiej, a także szantaż dotyczący wstrzymania funduszy unijnych dla Polski oraz „wyrok” TSUE dotyczący polskiego ustroju sądowniczego, nie tylko nie należą do kompetencji unijnych, ale już samo zabieranie w tej kwestii stanowiska przez unijne instytucje jest złamaniem prawa i naruszeniem dobrych praktyk we współpracy państw członkowskich i instytucji unijnych. Takie działania powinny zostać jednogłośnie potępione przez wszystkie kraje członkowskie, gdyż są zagrożeniem również dla ich niepodległości. Polacy nie po to walczyli przez ostatnie stulecia o swoją niepodległość, aby teraz ulec szantażowi finansowemu Komisji Europejskiej, a de facto Berlinowi, który, jak pokazuje historia, przy każdej okazji dążył do pozbawienia nas wolności. Obecnie Niemcy kontynuują tę samą politykę podporządkowywania naszego narodu niemieckim interesom, która doprowadziła do rozbiorów Polski oraz do I i II wojny światowej. Polska ma być zredukowana do zaplecza taniej siły roboczej i rynku zbytu dla gorszej jakości niemieckich towarów.

To ogromne zagrożenie dla naszej wolności, ale także godności narodowej i naszej przyszłości. Dlatego obowiązkiem państwa polskiego jest mobilizacja wszystkich możliwych sił, aby zabezpieczyć suwerenność i wolność Rzeczypospolitej. Obecnie kluczowa jest obrona nadrzędności polskiej Konstytucji wobec bezprawnych „wyroków” TSUE. W tych kwestiach nie możemy ustąpić ani na milimetr. Nasza niepodległość nie jest na sprzedaż i jest ważniejsza od jakiejkolwiek sumy pieniędzy. Obowiązkiem rządu jest organizowanie narodowego oporu wobec tego zagrożenia. Ze swojej strony deklarujemy gotowość przygotowania referendum ogólnokrajowego, które zobligowałoby władzę Rzeczypospolitej do bezwzględnej reakcji w przypadku zastosowania jakichkolwiek finansowych czy prawnych sankcji wobec naszego państwa. Chcemy prawnych zapisów, że w takim przypadku obowiązkiem władz Rzeczypospolitej będą analogiczne sankcje prawne i finansowe – w przypadku UE byłaby to odmowa wpłaty polskiej składki do unijnego budżetu. Takie rozwiązania byłyby silnym kontruderzeniem w dążenia Niemiec do gospodarczego podboju innych narodów.

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni wypowiedziami Pana Premiera, a także wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz niektórych ministrów i innych wysokich urzędników państwowych, w których zadeklarowano gotowość podporządkowania się bezprawnym żądaniom KE i TSUE. Uznanie tych decyzji oznaczałoby stworzenie groźnego precedensu prawnego akceptującego w praktyce wszelkie roszczenia tych instytucji za prawnie obowiązujące. Tylko narody bez godności mogą poddać się tak uwłaczającemu szantażowi. Pańskie wypowiedzi i słowa wicepremiera Kaczyńskiego oznaczają niestety zapowiedź kapitulacji. To skrajnie nieodpowiedzialna polityka. Został Pan powołany na stanowisko Prezesa Rządu Polskiego po to, aby bronić interesów naszego państwa.

W obronie niepodległości Rzeczypospolitej możemy zjednoczyć siły z każdym, dla kogo wolność Polski jest droga. Jesteśmy również gotowi na współpracę z Rządem Rzeczypospolitej . W obronie suwerenności na plan dalszy powinny zejść wszelkie podziały i różnice partyjne. Rząd i Prezydent Rzeczypospolitej są konstytucyjnie umocowani do przewodzenia w tym dziele. Oczekujemy, że godnie i skutecznie staną na czele narodowego wysiłku w obronie wolności i niepodległości”.

Oświadczenie Roberta Bąkiewicza o Funduszu Odbudowy

Oświadczenie Roberta Bąkiewicza na temat planów federalizacji Unii Europejskiej poprzez wykorzystanie Funduszu Odbudowy.

30 marca prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości wydał Oświadczenie na temat planów federalizacji Unii Europejskiej poprzez wykorzystanie Funduszu Odbudowy. Treść Oświadczenia została przekazana do mediów.

Treść Oświadczenia:

„Wykorzystując kryzys covidowy, Komisja Europejska przygotowała plan federalizacji Unii Europejskiej. Instrumentem dalszej federalizacji ma być Fundusz Odbudowy. Jego istotą jest zaciągnięcie kredytu przez Komisję Europejską i solidarne, przez wszystkie państwa, spłacanie tego kredytu. W przypadku niewypłacalności jednego z państw, odpowiedzialność na jego niewypłacalność ponoszą pozostałe państwa unijne. Natomiast dostęp do tych funduszy ma być uzależniony od kryteriów ustalanych przez Komisję Europejską, jak na przykład kryterium ”praworządności”. Oznacza to, że państwa unijne radykalnie zwiększają władzę Komisji i jedocześnie uzależniają się od jej decyzji w kwestii możliwości wykorzystania tych funduszy. Przyjęcie tego Funduszu oznacza że Polska będzie odpowiedzialna, na przykład za spłatę kredytów za coraz bardziej zadłużone państwa południowej Europy, zaś decyzje państwa polskiego będą uzależnione finansowo od decyzji Komisji Europejskiej. Oznacza to że naród polski straci zdolność do samodzielnego i wolnego kształtowania swojej polityki i swojej przyszłości. Przyjęcie proponowanych zasad oznacza że finanse publiczne, będące materialną bazą funkcjonowania państwa zostają w przeważającej mierze uzależnione od czynników zagranicznych niekontrolowanych przez polskie społeczeństwo.

Jednocześnie ten Fundusz przewiduje wprowadzenie podatków unijnych : od transakcji finansowych, opodatkowanie gigantów cyfrowych, opłatę od plastyku, czy podatek węglowy. Jest to sprzeczne z konstytucyjną zasadą kontroli władz Rzeczpospolitej przez własny naród, a zarządzanie finansami publicznymi jest konstytucyjnie zagwarantowanym wyrazem suwerenności państwa polskiego. W początkach Stanów Zjednoczonych, uwspólnotowienie długu i wprowadzenie podatków federalnych było faktycznym stworzeniem jednego państwa. A stworzenie jednego państwa europejskiego, to likwidacja polskiej niepodległości. I utraconej wolności nie zastąpią nawet miliardy euro, nawet jeżeliby miała je Polska otrzymać.

Akceptacja tego „Funduszu” jest zgodą na radykalne wyzbywanie się naszej suwerenności na rzecz instytucji międzynarodowych i pozbawienie narodu polskiego możliwości niepodległego kształtowania swojego losu. Podstawowym gwarantem wolności narodu jest niepodległe państwo polskie. Ograniczanie suwerenności państw europejskich nie prowadzi do rozwoju Europy, a wprost przeciwnie, poprzez rozwój biurokracji do krępowania wzrostu gospodarczego, a przez to upadku znaczenia naszego kontynentu. Nikomu poza Polakami nie zależy na pomyślności i wolności naszego narodu i dlatego utrzymanie własnego suwerennego państwa jest naczelną wartością i głównym celem polityki naszego narodu. Dlatego w sposób zdecydowany wypowiadamy się przeciwko przyjęciu Funduszu Odbudowy w zaproponowanym kształcie. Ratyfikacja porozumienia unijnego o Funduszu Odbudowy byłaby radykalnym uderzeniem w polską suwerenność.”

Dyktatura unijna – oświadczenie Prezesa

Wczoraj Premier Mateusz Morawiecki udał się na unijny szczyt, podczas którego decydowały się losy naszego kraju.

Niemcy oraz Parlament Europejski chcą wprowadzenia mechanizmu, który całkowicie zaprzecza deklarowanym wartościom Unii Europejskiej, do której wstępowaliśmy 16 lat temu.

Mechanizm tzw. warunkowości polega na powiązaniu unijnych funduszy z kategorią „praworządności”. Oznacza to, że podział środków unijnych będzie uzależniony od tego czy Niemcom i innym znaczącym państwom unijnym będą podobać się wewnętrzne decyzje podejmowane w naszym kraju. Może to dotyczyć m.in. takich spraw, jak związki osób tej samej płci, adopcja dzieci przez pary homoseksualne czy przyjmowanie imigrantów. Również polska gospodarka będzie całkowicie na łasce unijnych decydentów. Już teraz wiemy, że w najbliższym czasie z powodu pakietu klimatycznego czeka nas drastyczny wzrost cen energii.

Obecnie polska dyplomacja ponosi porażkę i przegrywa naszą suwerenność, o którą nasz naród tak dzielnie walczył od XVIII wieku.

Zgoda na wprowadzenie mechanizmu tzw. warunkowości oznacza faktyczną rezygnację z gwarantowanej traktatami zasady równości państw w dostępie do tych funduszy i jest akceptacją niejasnych i pozatraktatowych warunków w przyznawaniu tych funduszy.

To czego nie udało się dokonać Niemcom podczas dwóch wojen światowych, teraz dokonuje się na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego przy uległej postawie reprezentantów naszego narodu.

Domagamy się, aby polski rząd zablokował wprowadzenie mechanizmu warunkowości przy użyciu wszelkich dostępnych metod z zawetowaniem budżetu Unii Europejskiej włącznie.

Zapowiadamy, że w przypadku ugięcia się polskiego rządu pod dyktatem unijnych decydentów podejmiemy zdecydowane kroki, aby po raz kolejny zmobilizować Polaków w walce o niepodległość. Jeśli mechanizm tzw. warunkowości zostanie zastosowany, to nie będzie mieć znaczenia, jaka partia wygra kolejne wybory, ponieważ decyzje w Polsce będą podejmowane przez Niemców i Francuzów. (Robert Bąkiewicz, Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości)