Lider Rot Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz potępił komunistyczny język nienawiści przedstawicieli reżimu PO. Była to odpowiedź na plugawą wypowiedź marszałka województwa lubuskiego z Koalicji Obywatelskie Marcina Jabłońskiego, który nazwał polskimi patriotów protestujących przeciwko przywożeniu przez Unię Europejską do Polski milionów nielegalnych imigrantów z Europy Zachodniej (zbyt często kryminalistów, zboczeńców, terrorystów i leni chcących pasożytować na systemach socjalnych).
Robert Bąkiewicz przypomniał, że „warchołami” komunistyczny okupant z nadania Rosji nazywał „w latach 70. nazywali robotników Radomia, którzy stanęli do walki z komunistycznym reżimem. Władza ludowa brutalnie zwalczała protestujących, a ich ból i ofiara były potem przez lata szyderczo zniekształcane, opluwane i przedstawiane jako niepotrzebny bunt „wichrzycieli” i „chuliganów”. To pogardliwe stwierdzenia miało wykluczyć tych ludzi — walczących o wolność, o demokrację, o wolną i niepodległą Polskę — z życia publicznego. Pamięć o ich poświęceniu chciano obrzydzić, zohydzić i zdeptać, by Polaków zniechęcić do kolejnych aktów sprzeciwu”.
W opinii lidera Rot Niepodległości takie plugawe wypowiedzi przedstawicieli reżimu PO „to jasny sygnał: zaczynają się nas bać. […] że idziemy w dobrym kierunku. Kiedy władza boi się patriotów — zaczyna ich wyzywać. Brakuje argumentów, więc sięgają po szyderstwo i pogardę. Widzą, że tracą kontrolę nad społeczeństwem, które zaczyna otwierać oczy. Tak było w PRL-u, tak jest i dziś. Ci sami ludzie, którzy jeszcze niedawno grzmieli o demokracji i wolności, teraz nie potrafią znieść tego, że Polacy mają odwagę mówić „NIE!” ich polityce”.
Zdaniem Roberta Bąkiewicz odrażające stwierdzenia przedstawicieli reżimu PO najdobitniej pokazują, „że nasza walka ma sens! […] gdybyśmy byli nieskuteczni, gdyby nasz głos nie miał znaczenia, czy ktokolwiek by się nami przejmował? Nie. Przeszliby obok tego obojętnie. […] Atakują nas, plują jadem, próbują odebrać nam prawo do protestów. Dlaczego? Bo wiedzą, że zaczynamy być realnym zagrożeniem dla ich planów”.
Dla Roberta Bąkiewicza to, że reżim PO szkaluje polskich patriotów to „klasyczna metoda – dehumanizacja przeciwnika. […] wiele razy w historii tak było. Jeśli nazwą nas „warchołami”, jeśli spróbują zrobić z nas chuliganów i wichrzycieli, to w ich mniemaniu nikt nie potraktuje nas poważnie. Tylko że ten numer nie przejdzie. Bo ludzie widzą prawdę”, że PO „nie broni naszego interesu narodowego, tylko posłusznie wykonuje dyrektywy Berlina i Brukseli”.
Według lidera Rot Marszu Niepodległości „władza zawsze obawia się tych, którzy nie są sparaliżowani strachem. A my się nie boimy! Bo jak inaczej podsumować to, co wydarzyło się w Słubicach? Tysiąc patriotów z całej Polski stanęło ramię w ramię! Dumnie odmawialiśmy różaniec, śpiewaliśmy hymn i Rotę, a w kulminacyjnym momencie ustawiliśmy zasieki na granicy — jakże wymowny symbol. A nasi przeciwnicy? Drżeli tak bardzo, że sprowadzili na nas niemiecką policję i uruchomili swoją medialną machinę oszczerstw. To nie my się boimy. To oni boją się nas. I to jest nasza siła”.
Zdaniem Roberta Bąkiewicza „protest w Słubicach wyraźnie wstrząsnął systemem. Był mocnym ciosem dla tych, którzy liczyli, że Polacy pozostaną bierni i pogodzą się z zalewem migrantami. Nasza akcja odbiła się szerokim echem, a rządzący już wiedzą, że nie będą mieli łatwej drogi do realizacji niemieckiego planu. Teraz nie możemy dać im czasu na przeczekanie! Trzeba kuć żelazo, póki gorące! Oni już kalkulują, że jeśli zostaniemy w domach, jeśli uznamy, że jedna manifestacja wystarczy – to temat ucichnie, a oni będą mogli kontynuować w spokoju swoje działania. Nie pozwólmy na to”!
Lider Rot zapowiedział dalszą walkę w obronie Polski i Polaków. Kolejna manifestacja odbędzie się 22 marca, sobota o godzinie 12:00 w Zgorzelec, przy moście granicznym im. Jana Pawła II. W opinii Roberta Bąkiewicza Zgorzelec „to kolejne strategiczne miejsce, gdzie Niemcy mogą przepchnąć tysiące migrantów do Polski. […] Niemcy otwarcie mówią o planie transportowania imigrantów do naszego kraju, a władza Tuska potulnie im przyklaskuje. […] jeśli odpuścimy granica stanie się korytarzem transferowym, a my już za chwilę obudzimy się w kraju, który zmieni się nie do poznania”.
Robert Bąkiewicz ujawnił, że jest olbrzymia mobilizacja. Polacy „widzą, co się dzieje i wiedzą, że jeśli teraz nie postawimy oporu, to za chwilę nie będzie już czego bronić. Dostajemy setki wiadomości – ludzie organizują się w całym kraju. Niektórzy już kupili bilety, inni umawiają się na wspólne przejazdy. Są tacy, którzy specjalnie zmieniają swoje plany, byleby tylko być z nami w Zgorzelcu”.
Ci, którzy nie mogą przybyć na manifestacje, powinni informować znajomych o działaniach Rot, ci, którzy wybierają się na manifestacje własnymi samochodami, powinni brać ze sobą inne osoby chcące demonstrować. Warto wspierać finansowo zakup paliwa by chętni, którym brak środków na zakup paliwa mogli dojechać, nagłaśniać w mediach społecznościowych protest, wspierać finansowo organizacje przez Roty demonstracji.
Chętni do współpracy z Rotami mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując 1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS