Od dekad organizacje pozarządowe dostają kasę podatników na swoją działalność. Do czasów PiS kasę dostawały tylko organizacje lewicowe i pseudo liberalne. PiS starał się przywrócić równość i jako pierwszy dał kasę patriotycznym organizacjom pozarządowym. Lewica i pseudo liberałowie się wściekli, bo uznają, że kasę mogą dostawać tylko oni – tak jakbyśmy żyli w społeczeństwie kastowym, w którym kasę mogą dostawać tylko bramini nadludzie, czyli lewicowcy i pseudo liberałowie, a pariasi podludzie z prawicy kasy dostawać nie mogą.
Teraz przyszedł czas, gdy władze zgodnie z lewicowym i pseudo liberalnym paradygmatem będą odbierać kasę pozarządowym organizacjom patriotycznym. Ofiarą tej polityki jest organizacja Roberta Bąkiewicza Roty Marszu Niepodległości.
Za czasów rządów PiS Roty otrzymały grant o nazwie „Budowa zaplecza fundraisingowego Rot Marszu Niepodległości”. Fundraising to metoda zbiórki środków od darczyńców na rzecz organizacji.
By fundraising funkcjonował, trzeba mieć strategię i plan działań. Wiedzieć kogo się prosi, jak się prosi, kiedy i po co. Trzeba jasno komunikować, jaki jest cel zbiórki i jakie problemy chce się rozwiązać. Zaufanie niezbędne do otrzymywania datków buduje się, pokazując, na co środki są wykorzystywane i co udało się osiągnąć.
Fundraising działa, gdy najpierw coś się oferuje darczyńcom (swoją działalność, strony internetowe, reprezentowanie darczyńców w życiu publicznym), a potem dopiero prosi się o datki. Po ich otrzymaniu należy dziękować i informować o swojej działalności.
Zbierając fundusze, trzeba regularnie komunikować się z darczyńcami, poznać ich, dostosowywać do nich przekaz. Nie można raz coś zrobić i poprzestać na tym, o darczyńców trzeba zabiegać nieustannie (dziękować, informować o działalności, dostosowywać przekaz do konkretnego darczyńcy).
W zbiórce funduszy sprawdza się profesjonalizm, a nie amatorskie działanie. Osoba zbierająca środki musi znać się na marketingu (czyli nieustannym budowaniu i nieustannym utrzymywania relacji ze światem zewnętrznym). Zbierających środki musi wspierać cały zespół ludzi. Jest to wszystko mało romantyczne, ale brak profesjonalizmu prowadzi do upadku każdej inicjatywy. A profesjonalizm niestety kosztuje, bo osoby prowadzące działalność muszą za coś żyć. Warto też pamiętać o tym, że profesjonalne zbieranie datków to inna praca niż murowanie domu. Trudno udokumentować cały proces. Nikt nie nagrywa godzin ślęczenia przy komputerze, rozmów telefonicznych i myślenia jak rozwiązywać problemy.
W zbiórkach od darczyńców wykorzystuje się narzędzia cyfrowe, których zdobycie i utrzymanie generuje kolejne kosztu. Ważne jest też to, by wiedzieć jak narzędzia trzeba mieć – zdobycie takiej wiedzy pochłania czas i środki. Wiedzę zdobywa się na podstawie własnych doświadczeń z działalności. Kosztowne jest nie tylko utrzymanie całej infrastruktury, ale i inwestycje w jej zbudowanie.
Roty Bąkiewicza, na tej samej zasadzie jak przez dekady inne organizacje pozarządowe dostawały środki publiczne na różne cele, otrzymały grant o nazwie „Budowa zaplecza fundraisingowego Rot Marszu Niepodległości”. Kontrolerzy zarzucili Rotom, że „zamiast rozwoju zaplecza fundraisingowego Rot, organizacja miała prowadzić aktywność o charakterze politycznym. Na przykład stowarzyszenie rozwijało portal podpiszapel.org, służący do zbierania podpisów pod petycjami”.
Zarzut kontrolerów wobec Rot jest absurdalny. Stworzenie portalu do zbiórek petycji to klasyczne i podstawowe dla fundraisingu działanie polegające na dostarczeniu darczyńcom czegoś, co poprzez swoje funkcjonowanie ma ich skłaniać do datków.
Kontrolerzy zarzucili też Rotom, że Roty zleciły produkcję spotów reklamujących Roty i zachęcających do działalności w Rotach, gdy rzekomo te spoty miały „zachęcać do angażowania się w kampanie społeczne, wolontariat oraz filantropię na rzecz organizacji pozarządowych”. Absurdalność tego zarzutu polega na tym, że grant nazywał „Budowa zaplecza fundraisingowego Rot Marszu Niepodległości”. Więc jego celem było budowanie zaplecza dla Rot, a nie dla innych organizacji.
Oczywiście o realiach fundraisingu nie dowiedzą się czytelnicy mediów wrogich Bąkiewiczowi. Dramatyczny, wyrwany z kontekstu, opis kreuje negatywny wizerunek lidera ROG i jego inicjatyw.
Na portalu Onet ukazał się artykuł „Stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza ma oddać prawie 400 tys. zł. Są wyniki kontroli”. Według Onetu „Narodowy Instytut Wolności domaga się od stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza zwrotu blisko 400 tys. zł. grantu otrzymanego za czasów rządu PiS z powodu niewłaściwego wydatkowania pieniędzy”.
Onet twierdzi, że „zgodnie z wynikami kontroli stowarzyszenie Bąkiewicza miało m.in. fikcyjnie wynajmować biuro, a środki z grantu były wydawane niezgodnie z jego założeniami poprzez zlecanie prac firmie samego Roberta Bąkiewicza, czy jego bliskiemu współpracownikowi”.
Doniesienia Onetu opierają się na twierdzeniach portalu „Goniec”, który twierdzi, że kontrola, „którą Narodowy Instytut Wolności przeprowadził w marcu 2023 […] dotyczyła grantu w wysokości dla stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza na projekt: „Budowa zaplecza fundraisingowego Rot Marszu Niepodległości””.
Zdaniem Onetu „w ramach kontroli okazało się, że stowarzyszenie zleciło nagranie spotów promujących swoją działalność za 55 tys. zł spółce należącej do samego Roberta Bąkiewicza. Sama spółka została zamknięta w czerwcu, już po kontroli w Rotach Marszu Niepodległości”.
Onet twierdzi, że „spoty były niezgodne z wnioskiem o grant. Jak ustalił „Goniec”, miały one „zachęcać do angażowania się w kampanie społeczne, wolontariat oraz filantropię na rzecz organizacji pozarządowych”, a zamiast tego promowały organizację Roberta Bąkiewicza i zaangażowanie się tylko w jej prace”.
W artykule Onetu można, że „kolejne 100 tys. zł. z grantu zostały wydane na wynajem lokalu w Białej Podlaskiej od Fundacji Zabuże, założonej przez bliskiego współpracownika Roberta Bąkiewicza Pawła Kryszczaka. Tylko że fundacja Bąkiewicza nie była w stanie przedstawić kontrolerom żadnych dowodów na prowadzenie jakichkolwiek działań w wynajmowanym lokalu. Co więcej, jak wynika z cytowanego przez dziennikarza „Gońca” raporcie pokontrolnym, „wskazany na biuro adres jest domem prywatnym”. Kontrolerzy nie byli też w stanie znaleźć w sieci jakichkolwiek informacji o działalności Fundacji Zabuże”.
Według Onetu „Paweł Kryszczak miał zostać zatrudniony jako ekspert ds. monitoringu mediów i otrzymać za to 26 tys. zł. Tu także Roty Marszu Niepodległości nie były w stanie przedstawić kontrolerom żadnych dowodów na przeprowadzenie przez współpracownika Roberta Bąkiewicza działań wymienionych we wniosku o grant”.
Zdaniem Onetu „Stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza miało też wynająć dodatkowy lokal w Białej Podlaskiej na spotkania ze zwolennikami. Tu też stowarzyszenie nie potrafiło wystarczająco udowodnić, że takie spotkania miały miejsce, kontrolerzy nie otrzymali ani dat spotkań, ani tematów. Dostali za to rzekome zdjęcia pochodzące z tych spotkań, tylko, jak ustalili, zdjęcia były wykonane w zupełnie innych miastach i można było je znaleźć w sieci”.
Onet twierdzi też, że „w ramach grantu miała być także wykonana nowa szata graficzna strony www, ale nawet na to kontrolerzy nie znaleźli dowodów, na samej stronie zaś wymaganej informacji o zmianach dokonanych za pieniądze z grantu, a stowarzyszenie nie przedstawiło nawet potwierdzeń dokonanych przelewów za rzekomo wykonane prace”.
W artykule można przeczytać, że Instytut Wolności „w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w zakresie dokumentowania zakresu rzeczowego i finansowego zadania, […] zespół kontrolujący wzywa do zwrotu otrzymanej dotacji w kwocie 383 991,22 zł, jako dotacji wydatkowanej niezgodnie z przeznaczeniem, wraz z odsetkami liczonymi jak dla zaległości podatkowych”.
Sprawę opisał też portal WP w artykule „Nowe problemy Bąkiewicza. Jego stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze” (opracowanym przez Violette Baran). Z artykułu wynika, że sprawa dotyczy dotacji z lat 2021-2023 (czyli za rządów PiS). Według WP „kontrolerzy […] mieli uznać, że kluczowe zadania projektu nie zostały wykonane. Zamiast rozwoju zaplecza fundraisingowego Rot, organizacja miała prowadzić aktywność o charakterze politycznym. Na przykład stowarzyszenie rozwijało portal podpiszapel.org, służący do zbierania podpisów pod petycjami”. Według WP „Roty działają jako stowarzyszenie zwykłe. A to oznacza, że za zobowiązania odpowiada zarząd swoim majątkiem”.
O sprawie można też przeczytać na portalu Fakt w artykule „Nowe kłopoty Bąkiewicza. Narodowiec ma zwrócić olbrzymie pieniądze” (autorstwa Roberta Fonte Roldana). Według Faktu PiS miał dać Rotom grant „po tym, jak Bąkiewicz publicznie wsparł Andrzeja Dudę podczas kampanii prezydenckiej”. Według Faktu „organizacje powiązane z Bąkiewiczem miały łącznie otrzymać niemal 13 mln zł publicznych dotacji”.
Fakt twierdzi, że nie da się wyegzekwować o Roberta Bąkiewicza żądanych pieniędzy, bo „Robert Bąkiewicz oficjalnie nie dysponuje żadnym majątkiem. Jego przedsiębiorstwo upadło w 2011 r., pozostawiając po sobie ponad 7 mln zł zadłużenia wobec ponad stu wierzycieli. Wcześniej miał przeprowadzić fikcyjny rozwód i przepisać swoje aktywa na rodzinę, co sprawiło, że formalnie nie posiadał już niczego”. „W lipcu bieżącego roku co najmniej pięciu komorników próbowało ściągnąć z niego różne należności, między innymi kary wynikające z przegranych procesów. Oficjalnie jednak działacz nie wykazuje dochodu lub jest on na tyle niski, że nie podlega zajęciu, mimo że porusza się terenowym autem wartym około 200 tys. zł”.
Ważne jest też to według Faktu, że „w 2019 r. rząd PiS wprowadził zmianę prawa, zgodnie z którą majątek organizacji pozarządowych nie może być zajmowany za długi osób pełniących w nich funkcje. W praktyce sprawia to, że nawet osoby formalnie niewypłacalne mogą bez przeszkód korzystać z zasobów stowarzyszenia, nie narażając go na egzekucję”.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS