Portal WP w artykule „Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy”, autorstwa Justyny Lasoty-Krawczyk, poinformował, że „prokuratura podjęła śledztwo w sprawie wprowadzającej w błąd zbiórki 1,5 proc. podatku. Według ustaleń oko.press, pieniądze kierowano na numer KRS Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko” ze Świdnicy. Śledczy uznali, że istnieje podejrzenie popełnienia oszustwa”.
Według WP „z ustaleń oko.press wynika, że inicjatywy związane z Robertem Bąkiewiczem — Ruch Obrony Granic i Roty Marszu Niepodległości — zachęcały do przekazywania 1,5 proc. na swoją działalność, choć nie posiadają statusu OPP. Ruch Obrony Granic nie jest w ogóle zarejestrowany jako odrębna organizacja. W praktyce wpłaty miały trafiać na KRS fundacji „Mieszko””.
Zdaniem WP „współpracownicy Roberta Bąkiewicza przejęli [fundacje Mieszko] ze względu na posiadany status OPP. […] Śledztwo ma ustalić, czy sposób prowadzenia zbiórki mógł wprowadzać podatników w błąd”.
Prowadzenie śledztwa przeciwko fundacji Bąkiewicza to kolejny przykład walki reżimu PO ze społeczeństwem obywatelskim i niszczenia podstaw demokracji liberalnej przez ten reżim.
By wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego, którego wyrazem są organizacje pozarządowe, w Polsce wprowadzono możliwość odpisu 1,5% kwoty podatku dochodowego na organizacje pozarządowe. Z tej możliwości chętnie korzysta wielu Polaków, wspierając swoimi środkami organizacje pozarządowe działające nie tylko na polu dobroczynności, ale i polityki.
Można odnieść wrażenie, że taka sytuacja niepodobna się środowiskom lewicowym i pseudo liberalnym, które sprzecznie z zasadami społeczeństwa obywatelskiego będącego fundamentem demokracji, chcą polskim podatnikom odebrać swobodę decydowania, na co przeznaczają swoje podpisy. Można odnieść wrażenie, że według tych środowisk, kasa ma trafiać tylko do nich, a nie do organizacji reprezentujących polskich patriotów, tak jak tego życzą sobie podatnicy. To wyraz demokracji socjalistycznej, w której prawa i wolności są tylko dla lewicowców, a wszyscy na prawo od lewicy są praw pozbawieni.
Można się obawiać, że taki model demokracji tylko dla lewicy i pseudo liberałów ma być zrealizowany. Takie obawy wynikają z tego, jak środowiskom krytycznym wobec polskich patriotów nie podoba się to, że organizacja Roberta Bąkiewicza Roty mają środki z 1,5%.
Na portalu Swidnica24 ukazał się ogólnodostępny artykuł „Nacjonalista Bąkiewicz zbiera odpis z podatku na świdnicką fundację. Cel: Ruch Obrony Granic i Roty”. Artykuł streszcza tekst z portalu Oko Press (który można przeczytać, o ile się poda owemu portalowi swoje dane).
Z artykułu na portalu „Świdnica 24” można się dowiedzieć, że „Fundacja Promocji Historii i Kultury Polski »Mieszko« stała się źródłem dochodów z odpisu podatkowego na działalność Roberta Bąkiewicza. Związany z PiS-em nacjonalista Robert Bąkiewicz sam nie ma prawa do pozyskiwania środków z odpisu podatkowego na antyimigrancki Ruch Obrony Granic ani Roty Marszu Niepodległości”.
Portal „Świdnica 24” informuje, „nowy zarząd [fundacji Mieszko] od stycznia tego roku tworzą Dominik Dzierżanowski i jego żona, Izabela Komorowska-Dzierżanowska. Dzierżanowski zasłynął z akcji antyaborcyjnych, jakie przeprowadzał, wykorzystując samochody oklejone plakatami z brutalnymi zdjęciami usuniętych, zakrwawionych płodów. Obecnie jest jednym z najbliższych współpracowników Roberta Bąkiewicza. Angażował się w jego kampanię wyborczą do sejmu, a obecnie towarzyszy mu na granicy polsko-niemieckiej w ramach antyimigranckiego Ruchu Obrony Granic. Na platformie X wylicza swoje zaangażowanie także w Roty Marszu Niepodległości. W świdnickiej fundacji znaleźli się także Paweł Kryszczak, który działał z Bąkiewiczem w spółce akcyjnej Telewizja Media Narodowe oraz prawnik Oskar Kida, były skarbnik KORWiN Janusza Korwin-Mikkego. OKO.PRESS szczegółowo opisuje sieć wzajemnych powiązań organizacji”.
Według portalu „Świdnica 24” „Narodowy Instytut Wolności, kontrolujący organizacje pożytku publicznego, wskazując, że „Wiele organizacji pożytku publicznego przekazuje środki z 1,5 procent podatku PIT na rzecz swoich podopiecznych – osób fizycznych, grup nieformalnych czy organizacji nieposiadających statusu OPP. Nie ma więc naruszenia prawa” w związku z tym, że fundacja wspiera Roty Marszu Niepodległości”.
Sektor organizacji pozarządowych jest wyrazem żywotności społeczeństwa obywatelskiego, samoorganizacji społecznej. W normalnym kraju władze wspierają ten sektor ze względu na korzyści, jakie ma z jego istnienia społeczeństwo.
Niestety nasz kraj niszczony jest przez antypolskie władze, które prześladują działaczy społecznych i niszczą ich organizacje – zgodnie z faszystowskim programem podporządkowania wszystkich dziedzin życia biurokracji państwowej. Najlepszym przykładem takiej antypolskiej polityki jest to, jak PO zniszczyło księdza Olszewskiego, czy to jak atakuje ochotniczy straże pożarne, czy koła gospodyń wiejskich (za korzystanie ze wsparcia z Funduszu Sprawiedliwości za czasów PiS). Ataki na inicjatywy Roberta Bąkiewicza są też, zbieżnymi z faszyzmem, atakami na sektor organizacji pozarządowych.
Najnowszą odsłoną walki PO z sektorem organizacji pozarządowych jest atak na fundacje Mieszko, która zbiera środki z 1,5% podatku dochodowego na działalność Rot Marszu Niepodległości czy Ruchu Obrony Granic. Fundacja ta robi to całkowicie legalnie, bo zgodnie z zatwierdzonym przez sąd statutem, jednym z celów jej działalności jest wspieranie inicjatyw patriotycznych.
W działalności fundacji Mieszko nie ma nic dziwnego. Fundacja robi to, co robi wiele innych organizacji pozarządowych zbierających środki dla innych organizacji pozarządowych – współpraca organizacji pozarządowych jest normą dla społeczeństwa obywatelskiego. Nie jest też dziwne to, że zmieniają się władze fundacji — twórcy fundacji przekazują swoje fundacje, gdy nie starcza im zdrowia, w ręce innych osób.
Na stronie „Wyborcza Wałbrzych” ukazał się artykuł „Prokuratura sprawdzi przejęcie małej fundacji dla dzieci przez ludzi Bąkiewicza” autorstwa Tomasza Cylka. Według Wyborczej „prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła postępowanie dotyczące przejęcia fundacji „Mieszko”. Chodzi też o wykorzystanie jej numeru KRS do przekazywania wsparcia na rzecz Rot Marszu Niepodległości i Ruchu Obrony Granic”. W czym nie ma nic dziwnego, o czym Wyborcza już nie wspomina.
Lewicowe media bardzo się oburzyły tym, że fundacja została przejęta, od założycielki rezygnującej z powodu zdrowia i wieku z działalności, przez ludzi związanych z Robertem Bąkiewiczem, tak jakby ludzie ze środowiska Bąkiewicza byli jakimiś podludźmi, kasta pariasów, która nie może mieć swoich organizacji pozarządowych. Zmiany władz fundacji są najnormalniejszą w naszym kraju procedurą.
Według Wyborczej „od stycznia 2025 roku prezesem świdnickiej fundacji jest Dominik Dzierżanowski, zaangażowany w budowanie Straży Narodowej, związany z Marszem Niepodległości, a od niedawna z Ruchem Obrony Granic. Jest blisko Bąkiewicza, organizuje m.in. zrzutkę pieniędzy w sieci na jego sądowo-prokuratorskie sprawy, a na granicy stoi z nim w jednym szeregu. W zarządzie świdnickiej Fundacji „Mieszko” znalazła się też jego żona Izabela Komorowska-Dzierżanowska, powiązana z innymi fundacjami ludzi Bąkiewicza. Nie mają one jednak statusu organizacji pożytku publicznego, więc nie mogą być na nie dokonywane odpisy z podatku dochodowego”.
Wyborcza oczywiście nie wspomina, że nie ma nic dziwnego w powołaniu nowych władz fundacji, że powołanie nowych władz nie jest sprzeczne z prawem. Można odnieść wrażenie, że w tekście Wyborczej manifestuje się przekonanie, że czymś niedopuszczalnym jest to, że polscy patrioci tworzą swoje organizacje pozarządowe. Przekonanie, że tylko lewica ma mieć monopol na sektor organizacji pozarządowych.
Lewicy nie spodobało się to, że za pośrednictwem fundacji Mieszko można Rotom Roberta Bąkiewicza przekazywać swój 1,5% podatku, choć taka forma wspierania organizacji pozarządowych od dekad jest normą. Dla lewicy problemem jest to, że korzystają z niej polscy patrioci.
Według Wyborczej „chodzi m.in. o wsparcie Roty Marszu Niepodległości i Ruchu Obrony Granic czy Marszu Powstania Warszawskiego i innych przedsięwzięć jak szkolenie wolontariuszy, czy swojego portalu. Tym wszystkim działaniom przyjrzą się teraz śledczy”. Czyli prokuratura ma prowadzić postępowanie w kwestii nie przestępstw, tylko najmoralniejszej działalności społeczno-politycznej – co ewidentnie jest marnowaniem publicznych pieniędzy, bo prokuratura powinna ścigać kryminalistów, a nie opozycjonistów. Działaniem mającym na celu, faszystowskie z ducha, spacyfikowanie aktywności społecznej niekontrolowanej przez biurokrację państwową.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS