W 2020 roku agresywne, pełne nienawiści i pogardy, bandy zwolenników mordowania nienarodzonych dzieci bezczelnie napadały na Kościoły i modlących się katolików. Rządzący z PiS, zawsze chętni do siadania w pierwszych ławkach kościołów podczas uroczystości, biernie się temu przyglądał. Episkopat uznając święty spokój za najważniejszego świętego, nie reagował na prześladowanie swojej owczarni. Podległa PiS policja nic nie robiła, gdy aborcjoniści niszczyli obscenicznymi napisami fasady kościołów (w tym i zabytkowych świątyń), zakłócali katolickie obrzędy religijne i raili obrońców kościołów.
Jednym z tych, którzy postanowił bronić praw obywatelskich katolików, był Robert Bąkiewicz. Obrońcy kościołów i modlących się ludzi byli przez lewicowy motłoch bici. Wielu z ranami znalazło się w szpitalach. Dziś za bronienie katolików przed agresją zwolenników mordowania nienarodzonych dzieci zwanego aborcją ciągany jest po sądach.
Lider Ruchu Obrony Granic został pozwany o pobicie przez jedną z uczestniczek ataków na kościoły i katolików. Pani ta twierdzi, że została pobita przez Bąkiewicza. Jej twierdzeniom przeczą nagrania wideo z zajścia. Co ważne z pierwszych słów nagrania wynika, że jest to dzieło Oko Press, czyli lewicowego portalu popierającego zwolenników aborcji.
Proces Roberta Bąkiewicza za obronę kościołów zrelacjonował portal „W polityce” w artykule „TYLKO U NAS. Bąkiewicz: Mam ponieść konsekwencje za obronę kościołów przed motłochem, wandalizmem i niszczeniem”.
Według portalu „w Polityce” „w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście trwa proces, który dotyczy wydarzeń z 2020 roku, kiedy to liberalne środowiska dopuściły się ataku na Bazylikę Świętego Krzyża w Warszawie. Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic, bronił wówczas świątyni przed agresywnym tłumem, za co teraz chcą go pociągnąć do odpowiedzialności”.
Komentując proces, pozwany Robert Bąkiewicz w wypowiedzi dla telewizji „w Polsce 24” stwierdził, że proces, w którym został pozwany „pokazuje sytuację, w jakiej znajduje się państwo polskie. […] Motłoch, tak nazywam tych ludzi, przez dwa tygodnie niszczył Warszawę i inne miasta. Zostawił po sobie pogorzeliska, niszczył kościoły, świątynie katolickie, atakował katolików. Było wiele osób rannych. Ci ludzie nigdy za to nie odpowiedzieli”. Zamiast tego „dzisiaj jako jedna z osób, która broniła dostępu do kościołów, przed tym wandalizmem, niszczeniem, atakami, ma być rozliczana i ma ponieść tego konsekwencje”.
To nie pierwszy proces Roberta Bąkiewicza za obronę kościołów. Wcześniej został „skazany za rzekome pobicie lewicowej aktywistki” noszącej pseudonim artystyczny „babcia Kasia” i znanej z wyzywania policjantek od „kurew”, gryzienia policjantów, i bicia drzewcem od flagi kobiety, która nie podziela jej zabobonów.
Według cytowanej przez „W polityce” relacji Roberta Bąkiewicza został on skazany „za rzekome pobicie czy kierowanie pobiciem Katarzyny Augustynek. Lewicowej aktywistki, która jest osobą wszczynającą burdy. Jest pod specjalną ochroną sądów, ogromną ochroną, szczególnie wymiaru sprawiedliwości. Ta kobieta powinna dawno odpowiadać za to, co robiła w 2020 roku, później i wcześniej. Dlatego, że dopuściła się wielu przestępstw”.
I dziś z Roberta Bąkiewicza próbuje się zrobić agresora. Według obecnego lidera Ruchu Obrony Granic „dzisiaj próbuje się zrobić dokładnie ze mną to samo, co w tamtej sprawie. Z osoby, która była poniekąd ofiarą tych zajść. Która stała po stronie tych, którzy bronili, a nie atakowali. To ja dzisiaj mam ponieść tego konsekwencje, dlatego że lewicowo-liberalne elity, żądne krwi chcą takich jak ja neutralizować z przestrzeni publicznej. Jesteśmy skuteczni, ponieważ bronimy polskich granic. Budujemy sprzeciw Polaków wobec masowej migracji, uświadamiamy. Wtedy zorganizowaliśmy ludzi, żeby bronili kościołów. Tworzyliśmy ogromne Marsze Niepodległości, Powstania Warszawskiego itp. Tego typu działań było bardzo wiele i myślę, że to jest kara. Za to, że mamy prawo mówić o wartościach patriotycznych i bronić wartości chrześcijańskich”.
Przypominając ataki na kościoły i katolików, Robert Bąkiewicz stwierdził, że „protesty Strajku Kobiet. Ci ludzie, których nazywam hołotą czy motłochem, inaczej się tego nazwać nie da. Od początku byli bardzo agresywni, niszczyli mienie, atakowali inne osoby. Natomiast od niedzieli, po trzech dniach protestów zamierzali zaatakować kościoły. Taką mieliśmy wiedzę z wewnętrznych źródeł. Krzyczeli, że to jest wojna i ich celem były świątynie katolickie. […] Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to będzie tak agresywny atak. Że będzie trwał przy zupełnej ciszy ze strony mediów lewicowo-liberalnych. Wręcz zachęcali do dalszych agresywnych działań. Nie wiedzieliśmy też o tym, że polska policja i służby nie podejmą działań, żeby tych ludzi, którzy łamali ewidentnie prawo, rozpędzić i rozgonić. Przypomnę tylko, że oni dokonywali tych zgromadzeń w okresie, kiedy trwała tzw. pandemia. Nie mogliśmy w tym czasie zorganizować Marszu Niepodległości. Ta hołota, która tysiącami chodziła po Warszawie i ją demolowała, mogła to robić za przyzwoleniem Rafała Trzaskowskiego”.
Podczas ostatniej rozprawy nie wydano wyroku. W trakcie ostatniego posiedzenia Robert Bąkiewicz przez 3 godziny składał obszerne wyjaśnienia. Kolejna rozprawa, na której wystąpi powódka, będzie miała miejsce za dwa miesiące.
Proces Roberta Bąkiewicza relacjonował też portal „Niezależna” (telewizji Republika) w artykule „»Dzisiaj zrobiłbym to z jeszcze większą determinacją«. Bąkiewicz staje przed sądem po bronieniu kościoła” autorstwa Mateusza Święcickiego.
Z artykułu na „Niezależnej” można się dowiedzieć, że Roberta Bąkiewicza pozwała Andżelika Domańska, jak przypomniał lider Ruchu Obrony Granic „bliska współpracowniczka pana Bartosza Kramka, koleżanka pani Suchanow”.
Sprawa Roberta Bąkiewicza została też opisana przez portal Radia Maryja w artykule „R. Bąkiewicz złożył zeznania ws. dotyczącej rzekomego pobicia aktywistki przed kościołem Świętego Krzyża w Warszawie” i przez portal „Opoka” a artykule „»Przestępcy atakowali kościoły«. Robert Bąkiewicz przed sądem”.
Według Opoki zarzuty przeciwko Robertowi Bąkiewiczowi „wysunęła lewicowa aktywistka Anglika Domańska, która twierdzi, że Bąkiewicz zepchnął ją ze schodów. Oskarżony odrzuca te oskarżenia. Jego zdaniem kobieta zainscenizowała upadek”. Zdaniem pozwanego lidera Ruchu Obrony Granic powódka „w teatralny sposób przewracała się, są na to materiały. I udawała, że poniosła jakieś obrażenia ciała”. Według relacji Opoki Robert Bąkiewicz „dodał, że kobieta przyznała się do wejścia do kościoła w celu zakłócenia Mszy Świętej, więc to nią powinien się zainteresować wymiar sprawiedliwości”.
Opoka opisała też licznie przybyłych zwolenników Roberta Bąkiewicza, który wspierali go swoją obecnością podczas procesu. Z relacji portalu wynika, że powódka „Angelika Domańska to stosunkowo mało znana aktywistka. Pojawiała się w mediach, opowiadając o niepełnosprawności dziecka. W 2023 r. policja odebrała jej 4-letniego syna po tym, jak kobieta miała napisać w mediach społecznościowych, że rozważa rozszerzone samobójstwo. Decyzją sądu dziecko wróciło później do matki”.
Proces Roberta Bąkiewicza został też opisany przez portal „Tygodnika Solidarność” w artykule „Robert Bąkiewicz oskarżony w związku z obroną kościołów przed dziczą Strajku Kobiet. Jest komentarz”.
Z artykułu na portalu „Tygodnika Solidarność” można się dowiedzieć, że „Domańska znana jest m.in. z tego, że rozbierała zapory na granicy wspólnie z Bartoszem Kramkiem, a wiele wskazuje na jej możliwy udział w działaniach wymierzonych w bezpieczeństwo państwa polskiego – łącznie z przemytami migrantów. W kuluarach mówi się nawet o możliwej współpracy z rosyjskimi interesami”.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS