Od kilkunastu lat rządzące Warszawą i III RP środowiska PO (dziś KO) zwalczają Marsz Niepodległości. Za pierwszych rządów PO tradycją było pacyfikowanie przez policje (za pomocą gazu, pałek, bicia czy strzelb) polskich patriotów. Tradycją były też prowokacje urządzane zapewne przez służby, których celem było skompromitowanie uczestników Marszu.
W tym roku wielu oczekiwało, że KO (kiedyś PO) znów wyśle policjantów by bili polskich patriotów czy osoby postronne. Nic takiego się nie stało. Można się zastanawiać, czy KO bała się konfliktu z Konfederacją, czy może KO miał problem ze znalezieniem policjantów, którzy zgodzi, by się odwalać brudną robotę. Nie było też żadnej prowokacji.
Symboliczną złośliwością mogło być zgaszenie latarni na trasie marszu, gdy marsz przechodził mostem nad Wisłą. Władze Warszawy tłumaczą się awarią. Takie tłumaczenie może być prawdziwe, bo rządy PO (dziś KO) doprowadziły Warszawę (pomimo ogromnych wpływów do budżetu miasta) do kryzysu. Normą w Warszawie jest brak toalet w tysiącach lokali komunalnych, brak kanalizacji w największej warszawskiej dzielnicy, dziurawe ulice, rozpadająca się infrastruktura, brud i przestępczość. Awarie oświetlenia na najważniejszej warszawskiej arterii nie są więc niczym wyjątkowym, ale nieubłaganą konsekwencją rządów PO (dziś KO).
Złośliwość w wyłączeniu świateł w czasie Marszu Niepodległości podejrzewa lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz. Na portalu „w Polityce” ukazał się artykuł „TYLKO U NAS. Pokrętne tłumaczenia ratusza ws. zgaszonych lamp na MN. Bąkiewicz: „Myślę, że po prostu zrobiono to celowo””.
Cytowany przez portal „w Polityce” lider ROG Robert Bąkiewicz (w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojciechem Biedroniem na antenie Telewizji wPolsce24 stwierdził), że jego zdaniem tłumaczenie, „bezpieczniki wywaliły” jest niezbyt przekonywujące, bo „nawet jeżeli tak by się miało stać, to trwałoby to kilka minut, dosłownie, nawet jeżeli trzeba byłoby ręcznie to włączyć”.
Według portalu „w Polityce” „podczas Marszu Niepodległości, w którym brało udział być może nawet 300 tysięcy osób nagle zgasły latarnie na Moście Poniatowskiego. […] Warszawski [podległy KO] ratusz przekazał portalowi wPolityce.pl, że rzekomo „wynikało z awarii”, a ponadto nie ma to miejsca pierwszy raz”.
Według lidera ROG cytowanego przez portal „w Polityce” „znając specyfikę władz Warszawy i ich małość, to myślę, że zrobiono to po prostu celowo”. W opinii lidera ROG „liczono na to — ten marsz się kończył, ludzie się rozchodzili, to dużo łatwiej jest o sprowokowanie jakiejś sytuacji. Nie było już prezydenta […]. A fajnie było coś zrobić, mieć jakieś materiały, gdyby doszłoby do czegoś takiego i myślę, że to mogło mieć taką intencję”.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS