W maju portal WP w artykule „Ujawniamy. Ingerencja w wybory, spoty bez autora i Akcja Demokracja” autorstwa Szymona Jadczaka i Patryka Słowika, ujawnił, że „za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja – wynika z informacji Wirtualnej Polski. Jej prezesem jest człowiek, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej”.
Dziś Akcja Demokracja atakuje fundację zbierającą na Roty i Ruch Obrony Granic apelując do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Marty Cienkowskiej, Starosty Świdnickiego Piotr Fedorowicz i Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności Michała Brauna „o kontrolę zbiórek Bąkiewicza”.
Akcja Demokracja zwróciła się z pilnym apelem „o podjęcie działań kontrolnych wobec działań władz Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko” ze Świdnicy”.
W swoim apelu Akcja Demokracja wyraziła „obawy, że Fundacja, której celem powinno być wspieranie kultury i edukacji dla dobra społeczeństwa, może służyć jako narzędzie promowania i finansowania postaw wykluczających oraz podsycających konflikty społeczne”.
Warto zwrócić uwagę na hipokryzje Akcji Demokracja. Ma ona swoje poglądy, które są nieakceptowane zapewne przez ponad połowę polskiego społeczeństwa, na co wskazują wyniki wyborów prezydenckich (wygrana doktora Nawrockiego). Więc jej działalność, polegająca na promowaniu jej poglądów, dla tej ponad połowy wyborców (którzy poparli doktora Nawrockiego) w Polsce jest promowaniem i finansowaniem „postaw wykluczających oraz podsycających konflikty społeczne”. Taka jest natura demokratycznego sporu politycznego, że ludzie mają różne poglądy, które są wzajemnie wykluczające się — jedni są konserwatywni, drudzy tęczowi, jedni chcą kapitalizmu, drudzy socjalizmu, argumenty każdej ze stron, dla drugiej są kontrowersyjne (wykluczające i podsycające konflikty społeczne). Uznawanie za coś złego głoszenie kontrowersyjnych dla drugiej strony sporu haseł co zdaje się robić Akcja Demokracja, nie pasuje do logiki demokracji, w której ścierają się odmienne poglądy. Ustrój, w którym ludzie nie mogą głosić kontrowersyjnych i sprzecznych z opiniami drugiej strony poglądów nie jest demokracją i nie ma nic wspólnego z tolerancją i klasycznym liberalizmem.
Akcja Demokracja z niepokojem odbiera „informacje medialne, że numer KRS Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko” został wykorzystany do zorganizowania zbiórek na cele organizacji takich jak Ruch Obrony Granic oraz Roty Marszu Niepodległości, nieposiadających uprawnień do zbiórki 1,5% podatku. Zachęcał do nich m.in. Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic. W swoich postach nie ujawniał nawet nazwy organizacji, wykorzystali jedynie jej KRS”.
Według Akcji Demokracji „obie te organizacje i ruchy są kojarzone z działaniami antyimigranckimi, a Ruch Obrony Granic Bąkiewicza miał kluczowy udział w eskalacji napięć społecznych na granicy Polski, prowadzi działania wymierzone w migrantów, podważając zasady współżycia społecznego, wartości demokratyczne oraz prawa i wolności obywatelskie”.
Warto wspomnieć, że zarzuty Akcji Demokracji, o tym, że działania Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza podważały „zasady współżycia społecznego, wartości demokratyczne oraz prawa i wolności obywatelskie” są niedorzeczne. Działania ROG nie tylko nie podważały, ale były wypełnieniem, wprowadzeniem w życie „zasad współżycia społecznego, wartości demokratycznych oraz praw i wolności obywatelskie”. Podstawą demokracji jest społeczeństw obywatelskie, samoorganizacja społeczna, to, że obywatele, gdy coś złego się dzieje, samoorganizacją się i podejmują działania, czyli w wypadku kwestii przerzucania przez Niemców z Niemiec do Polski nielegalnych imigrantów, monitorują granicę. Działania ROG nie naruszały zasad współżycia społecznego, bo, nie ma zasad zabraniających obywatelom monitorowania granica i patrzenia organom władzy na ręce. Ogromną wartością demokracji jest społeczna kontrola poczynań władzy. Dokumentem podstawowym dla państwa demokratycznego jest Konstytucja. Artykuł 82 Konstytucji jednoznacznie nakazuje obywatelom (czyli i aktywistom ROG) troskę o dobro wspólne (czyli też o to by nie było łamane prawo, a nielegalne przekraczanie granicy jest łamaniem prawa).
W opinii Akcji Demokracja działania ROG „są sprzeczne ze statutową misją edukacyjną i kulturalną Fundacji Mieszko, która według zaakceptowanego przez odpowiedni Sąd statutu koncentruje się na działalności na rzecz dzieci, młodzieży oraz osób z niepełnosprawnościami”.
Taki zarzut Akcji Demokracja wobec działań ROG jest niedorzeczny. Zalew Polski przez nielegalnych imigrantów, tak jak to się stało na zachodzie, spowoduje wzrost wydatków państwa, które nie będzie miało już środków na dzieci, młodzież i niepełnosprawnych, więc przeciwdziałanie transferowi środków publicznych z działań na rzecz tubylczych dzieci, młodzieży i niepełnosprawnych, na działania na rzecz imigrantów, jest działaniem na rzecz dotychczasowych beneficjentów, czyli polskich dzieci, młodzieży i niepełnosprawnych. Napływ imigrantów powoduje też wzrost przestępczości, której ofiarami padają tubylcze dzieci, młodzież i niepełnosprawni, niedopuszczanie do napływu imigrantów i w konsekwencji wzrostu przestępczości jest działaniem w interesie tubylczych dzieci, młodzieży i imigrantów.
Działalność Ruchu Obrony Granic jest też działalnością edukacyjną i kulturalną. ROG swoją działalnością edukuje Polaków o tym, jakie są konsekwencje przyjmowania nielegalnych imigrantów i o tym, że Polska ma problem z napływem nielegalnych imigrantów (co negują media lewicowe i pseudo liberalne). ROG sprzeciwiając się napływowi nielegalnych imigrantów broni też tubylczej kultury Polaków, którą imigranci chcą zmienić na swoją – np. zastępując demokracje, równouprawnienie kobiet, wolność religijną, szariatem, który wprowadza tyranie, dyskryminację kobiet, i prowadzi do eksterminacji przedstawicieli innych wyznań niż ekstremizm islamski. Wątpliwości Akcji Demokracji co do realizacji misji edukacyjnej i kulturalnej są więc niedorzeczne.
Swój apel Akcja Demokracja podsumowała żądaniami podjęcia działań mających na celu: „sprawdzenie zgodności zbiórek i działań Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko” z jej statutem oraz obowiązującym prawem, podjęcie odpowiednich środków prawnych w celu zaprzestania naruszeń, zapewnienie realizacji celów statutowych zgodnie z interesem społecznym, dopilnowanie, by środki publiczne i społeczne nie były wykorzystywane do promocji działalności podważającej integrację społeczną i solidarność obywatelską’.
Według Akcji Demokracja „działania takie są niezbędne dla ochrony dobra wspólnego, praworządności oraz spójności społecznej Rzeczypospolitej Polskiej”, a Ruch Obrony Granic oraz Roty Marszu Niepodległości nie są uprawnione „do prowadzenia takich zbiórek” i „na ich stronach znajdują się wezwania skierowane przeciwko imigrantom oraz działania o charakterze antyimigranckim”. W opinii Akcji Demokracja „rodzi to pytanie, czy Fundacja Promocji Kultury i Historii Polski „Mieszko”, nad którą nadzór sprawuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Starosta Powiatu Świdnickiego, nie stała się zapleczem dla działań niezgodnych z jej statutowym celem i dobrem społecznym”.
Komentując inicjatywę Akcji Demokracji, warto przypomnieć, że sektor organizacji pozarządowych jest wyrazem żywotności społeczeństwa obywatelskiego, samoorganizacji społecznej. W normalnym kraju władze wspierają ten sektor ze względu na korzyści, jakie ma z jego istnienia społeczeństwo.
Niestety nasz kraj niszczony jest przez antypolskie władze, które prześladują działaczy społecznych i niszczą ich organizacje – zbieżnie z faszystowskim programem podporządkowania wszystkich dziedzin życia biurokracji państwowej. Najlepszym przykładem takiej antypolskiej polityki jest to, jak PO zniszczyło księdza Olszewskiego, czy to jak atakuje ochotniczy straże pożarne, czy koła gospodyń wiejskich (za korzystanie ze wsparcia z Funduszu Sprawiedliwości za czasów PiS). Ataki na inicjatywy Roberta Bąkiewicza są też, zbieżnymi z faszyzmem, atakami na sektor organizacji pozarządowych, dla których nie ma miejsca w państwie, gdzie wszystko ma być podporządkowane jednej lewicowej pseudo liberalnej ideologii i państwu ją reprezentującemu.
Najnowszą odsłoną walki lewicy i pseudo liberałów z sektorem organizacji pozarządowych jest atak na fundacje Mieszko, która zbiera środki z 1,5% podatku dochodowego na działalność Rot Marszu Niepodległości czy Ruchu Obrony Granic. Fundacja ta robi to całkowicie legalnie, bo zgodnie z zatwierdzonym przez sąd statutem, jednym z celów jej działalności jest wspieranie inicjatyw patriotycznych.
W działalności fundacji Mieszko nie ma nic dziwnego. Fundacja robi to, co robi wiele innych organizacji pozarządowych zbierających środki dla innych organizacji pozarządowych – współpraca organizacji pozarządowych jest normą dla społeczeństwa obywatelskiego. Nie jest też dziwne to, że zmieniają się władze fundacji — twórcy fundacji przekazują swoje fundacje, gdy nie starcza im zdrowia, w ręce innych osób.
Z lewicowych i pseudo liberalnych ataków na inicjatywy Bąkiewicza można odnieść wrażenie ludzie ze środowiska Bąkiewicza dla lewicy i pseudo liberałów są jakimiś podludźmi, kasta pariasów, która nie może mieć swoich poglądów i je głosić, mieć swoich organizacji pozarządowych i nie może na te organizacje zbierać środków.
Można odnieść wrażenie, że w narracji środowisk lewicowych i pseudo liberalnych manifestuje się przekonanie, że czymś niedopuszczalnym jest to, że polscy patrioci tworzą swoje organizacje pozarządowe. Przekonanie, że tylko lewica ma mieć monopol na sektor organizacji pozarządowych.
Lewicy i pseudo liberałom
nie spodobało się to, że za pośrednictwem fundacji Mieszko można Rotom Roberta Bąkiewicza przekazywać swój 1,5% podatku, choć taka forma wspierania organizacji pozarządowych od dekad jest normą, z której korzysta wiele innych organizacji. Dla lewicy problemem jest to, że korzystają z niej polscy patrioci.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS