Ujawniamy treść maile Bąkiewicza do sympatyków w sprawie akcji na granicy ze słupem

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz w mailu skierowanym do sympatyków i aktywistów ROG zdradził, że nie mógł „przejść obojętnie obok faktu, że w roku 80. rocznicy powrotu Ziem Zachodnich do Macierzy to fundamentalne dla polskiej państwowości wydarzenie zostało przemilczane w sposób całkowity. Nie upamiętnił go nie tylko rząd Donalda Tuska – co akurat nie zaskakuje – ale również niestety żadne ze środowisk prawicowych, wliczając w to nawet partie polityczne”.

Zdaniem lidera ROG „o suwerenność i niepodległość trzeba dbać konkretnymi działaniami. Tak samo jest z pamięcią historyczną. Jeśli chcemy byś silni jako Naród, musimy brać sprawy w swoje ręce i nie oglądać się na innych”.

Dla lidera ROG jest oczywiste, że „Ziemie Zachodnie były, są i będą polskie. Nie jako wynik jakiegoś chwilowego układu politycznego, nie jako „dar historii”, tylko jako część państwa, o które nasi przodkowie zapłacili ogromną cenę i które od osiemdziesięciu lat są normalnym, żywym fragmentem Rzeczypospolitej”.

W opinii lidera ROG „groźne są dziś działania mentalnych folksdojczów w samorządach Wrocławia, Gdańska i innych polskich miejscowości, którzy wysługując się Niemcom, próbują podważać polską tożsamość tych terenów. Robią to przerażająco metodycznie i konsekwentnie. Poprzez narzucanie niemieckiego nazewnictwa, przez symboliczne gesty, przez upamiętnianie przedstawicieli pruskiej administracji, która przez dziesięciolecia prowadziła politykę wynaradawiania i niszczenia polskości. Są to ewidentnie elementy niemieckiej ofensywy, która ma ostatecznie osłabić naszą wspólnotę narodową i przynależność tych ziem”.

Robert Bąkiewicz uważa, że w sytuacji walki z polskością na Ziemiach Zachodnich „tak istotne były dla mnie słowa Prezydenta Karola Nawrockiego, które padły w Poznaniu podczas obchodów rocznicy wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego, gdy jasno powiedział, że trzeba bronić wszystkich granic Polski – również tej zachodniej”. Słowa te lider ROG odebrał „jako realne wezwanie do odpowiedzialności, skierowane do patriotów […]. Tych, którzy jeszcze rozumieją, że państwo nie istnieje samo z siebie, tylko trwa dzięki ludziom gotowym stanąć w jego obronie”.

Odnosząc się do postawienia przez aktywistów ROG słupa granicznego na Nysie Łużyckiej, lider ROG stwierdził, że „sięgnięcie po symbol Słupów Chrobrego nie było przypadkowe. Tysiąc lat temu Bolesław Chrobry wbijał słupy graniczne właśnie tutaj nie tylko po to, by zaznaczyć przebieg granicy na mapie, ale by jasno pokazać, że jego państwo ma swoją suwerenną władzę, swoje terytorium i swoją ciągłość. Ten sens pozostaje nadal aktualny. Granica oznacza suwerenność również dziś, a jej obrona nie jest jakimś radykalizmem, tylko normalnym obowiązkiem wobec własnego kraju”.

Zdaniem lidera ROG „wbijając symboliczny pal graniczny, [ROG chciał] pokazać, że polska państwowość nie zaczęła się wczoraj i nie skończy się na kolejnych wyborach. To był gest, odwołujący się do ciągłości państwa i odpowiedzialności, którą mamy wobec tych, którzy to państwo budowali i bronili przed nami”.

Zdaniem Roberta Bąkiewicza „nie da się dziś mówić o obronie granicy zachodniej bez nazwania rzeczy po imieniu: sprzeciwiamy się niemieckiej polityce wobec Polski, bo jest ona jawnie ofensywna i wroga. Obserwujemy presję polityczną, w której Berlin próbuje narzucać Polsce rozwiązania sprzeczne z naszą wolą i naszym interesem narodowym. Widzimy presję historyczną, polegającą na relatywizowaniu przeszłości i rozmywaniu odpowiedzialności za zbrodnie. Jest ofensywa kulturowa i edukacyjna, która podważa polską tożsamość ziem odzyskanych i próbuje ją zastępować narracją wygodną dla Niemiec”.

Do tej antypolskiej agresji kulturowej żywiołu niemieckiego, według lidera ROG dochodzi „nacisk gospodarczy i ekonomiczny, uderzający w polskie rolnictwo i producentów oraz presja prawna, prowadząca do budowy europejskiego superpaństwa, w którym Polska ma być jedynie wykonawcą cudzych decyzji”.

W swoim mailu do sympatyków lider ROG nie ukrywa, że „Ruch Obrony Granic pokazał w mijającym roku, że potrafi być skuteczny. {ROG nazwał] problem po imieniu – przerzut migrantów z Niemiec. Potem [wskazał] rozwiązania. A na końcu [doprowadził] do ich realizacji. Dzięki presji, obecności i determinacji [aktywistów ROG] Tusk — wbrew swojej woli — wprowadził kontrole na granicy. To są realne efekty. I właśnie w ten sposób chcemy działać dalej”.

Lider ROG uważa, że skoro ROG potrafili być skuteczny w tej sprawie, to będzie „potrafili pójść dalej. [Skutecznie postawi] opór agresywnej regermanizacji oraz kolejnym narzuconym nam szkodliwym rozwiązaniom. Przede wszystkim Paktowi Migracyjnemu”.

Zdaniem lidera ROG „cała ta walka [w obronie Polski i Polaków] jest możliwa, a przede wszystkim tak skuteczna, tylko dlatego, że” ROG może liczyć na hojność polskich patriotów. To wsparcie […] sprawia, że [ROG może] działać i wpływać na rzeczywistość”.

Prosząc o wsparcie dla ROG, Robert Bąkiewicz przypomniał o kosztach akcji postawienia słupa granicznego – „jej przygotowanie i przeprowadzenie wiązało się z konkretnymi kosztami – wykonanie i transport słupa, dojazd ochotników, nocleg i wyżywienie, obsługa medialna – łącznie to kilkanaście tysięcy złotych, które [ROG musiał] już wydać”.

Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/

Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261

Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733

Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty

Jan Bodakowski