W mailu skierowanym do sympatyków lider ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz opisał przebieg przesłuchania z 17 września w Gorzowie Wielkopolskim gdzie prokuratura do zarzutu rzekomego znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej dodała liderowi ROG zarzuty opublikowania wizerunku funkcjonariuszy bez zgody i wymuszania określonych działań funkcjonariusza.
Lider ROG w swoim mailu do sympatyków przyznał, że udają się 17 września na przesłuchanie miał „złe przeczucia i spodziewałem się, że spotka [go] kolejny akt prześladowań. Jednak to, co się wydarzyło, przerosło [jego] najdalej idące przewidywania”. Stojące przed prokuraturą „kilkanaście radiowozów, dwie więźniarki przy bocznym wyjściu, karetka pogotowia” świadczyło, że prokuratura szykuje „coś grubszego”. „W jednej chwili stało się […] oczywiste, że urządzili pokazówkę, czystą polityczną demonstrację siły, mającą jeden cel: zastraszyć [Bąkiewicza] i wszystkich, którzy razem [z nim] walczą o bezpieczną Polskę”.
Robert Bąkiewicz w swoich obawa się nie pomylił. „W trakcie przesłuchania prokurator zarządził przeszukanie i poniżającą rewizję osobistą, której celem było dobranie się do […] telefonu [Bąkiewicza i jego] rzeczy prywatnych. […] Próbowano znaleźć cokolwiek, co mogłoby posłużyć jako pretekst do dalszego prowadzenia sprawy”.
Zdaniem lidera ROG z racji na brak dowodów prokuratura spreparowała „kolejny zarzut – tym razem o rzekome upublicznienie wizerunku funkcjonariusza”. Zdaniem lidera ROG nie ma to nic „wspólnego z wymiarem sprawiedliwości:” i jest „jedynie rozpaczliwym szukaniem przysłowiowego haka”.
W opinii lidera ROG w jego sprawie „w całym postępowaniu aż roi się od proceduralnych »cudów«, które pokazują jasno, że w działaniach prokuratury nie chodzi o przestrzeganie prawa, lecz o realizację politycznego scenariusza. Robertowi Bąkiewiczowi i jego obrońcy „odmówiono […] dostępu do akt” – ne jest więc „prawo [lidera ROG] do obrony jest respektowane. […] Zamiast prokuratury rejonowej, która powinna zajmować się takimi sprawami, postępowanie zostało przekazane do prokuratury okręgowej”. Wszystko to po to by „Bąkiewicz trafił do pudła”.
W tych trudnych chwilach lider ROG nie był sam. „Przed prokuraturą pojawili się dziennikarze i ekipy telewizyjne, a przede wszystkim ochotnicy i sympatycy Ruchu Obrony Granic, którzy kolejny raz pokazali, że [można] na nich liczyć”. Takie wsparcie było ważne w PRL dla działaczy opozycji i jest ważne dziś dla prześladowanych polskich patriotów takich jak Robert Bąkiewicz. Dzięki takiemu wsparciu można liczyć, że prawo nie będzie ordynarnie łamane przez władze.
W swoim mailu Robert Bąkiewicz przyznał, że to, co go „spotkało, było upokarzające i perfidne, ale ostatecznie tylko jeszcze bardziej utwierdziło [go] w przekonaniu, że {ROG zmierza] we właściwym kierunku, i […] codzienne poświęcenie [aktywistów ROG] ma sens”.
Lider ROG pisząc do swoich sympatyków, zapewnił, że „że nie pozwoli, by traktowano [go] jak banitę, człowieka pozbawionego praw i godności” i będzie „bezwzględnie dochodził sprawiedliwości i domagał się ukarania winnych tego bezprawia”.
Robert Bąkiewicz zapowiedział, że władze go nie zastraszą, „nie odciągną od tego, co jest [jego] obowiązkiem wobec Ojczyzny. Każda kolejna szykana, każde bezprawne działanie prokuratury tylko pokazuje, jak bardzo boją się prawdy i jak bardzo […] działalność [ROG] godzi w ich antypolskie interesy”.
Według lidera ROG „cała ta nagonka jest wymierzona w Ruch Obrony Granic – w Patriotów, którzy z odwagą i ofiarnością działali tam, gdzie państwo zawiodło. To dlatego mnoży się wezwania na przesłuchania, dorabia kolejne zarzuty, nakłada kary i grzywny”. Zdaniem lidera ROG antypolskie władze „działają według starej, dobrze znanej metody: uderzyć w lidera, by rozbić organizację. Ale [antypolscy] wrogowie zapomnieli o czymś zasadniczym – ROG to nie tylko Robert Bąkiewicz, to tysiące Polaków, którzy nie pozwolą, by naszą Ojczyznę zalała fala masowej imigracji”.
Strona Ruchu Obrony Granic
https://www.ruchobronygranic.pl/
Chętni do współpracy Ruchem Obrony Granic i z Rotami Niepodległości Roberta Bąkiewicz mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując
1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS