Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz poinformował na X, że Katarzyna Kotula w TVN publicznie przyrównała go do gwałciciela i neonazisty! Bąkiewicz zapowiedział, że Kotula za te obrzydliwe kłamstwa i plugawe insynuacje odpowie i zapłaci za każde słowo.
W programie w TVN podszywająca się bezkarnie rzekomo przez pomyłkę, pod osobę z wyższym wykształceniem Katarzyna Kotula stwierdziła, że blisko takich ludzi jak Robert Bąkiewicz, nazwany przez Kotulę pseudo patriotą, był neonazista, który kierował porwaniem i zgwałceniem 16-latka. Taka kłamliwa wypowiedź wpisuje w pamięć odbiorcom kłamstw Kotuli fałszywe przeświadczenie, że Robert Bąkiewicz związany jest z neonazistami i homo gwałcicielami dzieci.
W rzeczywistości Robert Bąkiewicz nie miał nic wspólnego z owym oskarżonym, który według przemilczanych przez Kotulę doniesień prasowych miał zemścić się na chłopaku, który miał zgwałcić jego córkę.
Katarzyna Kotula jest ministrem do spraw „równości” w rządzie Tuska, pomimo że kłamała o posiadaniu tytułu magistra. Jak można przeczytać na Wikipedii „do 2025 na swojej prywatnej stronie internetowej oraz na potrzeby oficjalnych serwisów Sejmu i administracji rządowej podawała nieprawdziwą informację o uzyskaniu w 2016 tytułu zawodowego magistra z zakresu filologii angielskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pomimo nieposiadania tego tytułu zawodowego w 2019 deklarowała, że przygotowuje rozprawę doktorską z neurojęzykoznawstwa”.
Kotula działała w proaborcyjnym Strajku Kobiet, partii Wiosna Biedronia. Jako reprezentantka partii Biedronia została posłanką z listy SLD, a potem z Nowej Lewicy, w której teraz działa. Twierdziła, że była molestowana seksualnie – „według ustaleń mediów w 2024 prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie umorzył śledztwo w tej sprawie”.
Katarzyna Kotula kłamliwie insynuuj związki Roberta Bąkiewicza z nazizmem. Warto byłoby więc zastanowić się, kto ma większe związki z nazizmem? Robert Bąkiewicz jest przeciwnikiem aborcji. Katarzyna Kotula chce zalegalizować aborcję w Polsce. 9 marca 1943 niemiecki nazistowski okupant zalegalizował aborcję bez ograniczeń dla Polek — czyli zrobił to, czego domaga się Katarzyna Kotula.
Niespełna rok wcześniej 22 lipca 1942 roku Adolf Hitler zadeklarował, że „w obliczu dużych rodzin tubylczej ludności, jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”.
Nazistowskie Niemcy też dokonywały przymusowych aborcji. Mordowane były dzieci polskich więźniarek obozów koncentracyjnych. Według Bartłomieja Makowskiego autora artykułu „Aborcja i polityka populacyjna w III Rzeszy. Narzędzie nieludzkiego systemu ” (opublikowanego na portalu „Polskie Radio 24”) „w Waltrop-Holthausen funkcjonował w latach 1943-45 centralny obóz aborcyjny dla Westfalii. Prawdopodobnie był to największy obóz tego typu w III Rzeszy. […] Kierownictwo obozów koncentracyjnych wymuszało aborcję na więźniarkach. Do takich sytuacji dochodziło m.in. w Ravensbruck. […] do obozów trafiały […] ciężarne Polki i Żydówki, którym rozkazano poddać się zabiegowi na miejscu”.
Zdaniem faktycznego szefa Narodowo Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej NSDAP i sekretarza Adolfa Hitler — Martina Bormanna „obowiązkiem Słowian” było pracować dla Niemców, a „płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna”.
Na łamach tygodnika „Przewodnik katolicki” w artykule „Przemilczane rocznice” Antoni Zięba przypominał, że niemiecki nazistowski okupant wprowadził przepisy zezwalające „na nieograniczone zabijanie polskich nienarodzonych dzieci. Okupant uczynił to w ramach walki z polskim narodem. Miał świadomość, że zamach na prawo do życia oraz rodzinę bardzo osłabi naród. Już wtedy hitlerowcy wiedzieli o tym, co wiele lat później w prostych, ale dobitnych słowach, potwierdził Jan Paweł II – że „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. 9 marca 1943 r. „zezwolono” w sensie prawnym na zabijanie polskich nienarodzonych dzieci – Niemcy wydali zbrodniczy „Verordung” (tj. rozporządzenie)”.
Antoni Zięba przypomniał w swoim artykule, że „oprócz rozporządzenia z 1943 r. hitlerowcy także w innych dokumentach podkreślali, że jednym ze sposobów zniewolenia Polski jest walka z życiem Polaków, także tych jeszcze nienarodzonych. Cztery lata wcześniej, 25 listopada 1939 r. w hitlerowskim dokumencie Rassenpolitisches Amt, Reichleitung napisano: „Wszystkie środki, które służą ograniczeniom rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzenie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji” (cyt. za: „Zeszyty Oświęcimskie” nr 2/1958)”.
Z informacji zawartych na stronie Muzeum II wojny światowej wynika, że „9 marca 1943 r. w Niemczech ukazało się pierwsze z rozporządzeń regulujących kwestię aborcji w Rzeszy i na terenach okupowanych, w tym także na ziemiach polskich. Zarządzenie dopuszczało możliwość legalnego przerwania ciąży przez Polki. Przepisy były częścią niemieckiej polityki narodowościowej, skierowanej przeciwko biologicznym podstawom istnienia okupowanych narodów”.
Według Muzeum II wojny światowej „rozporządzenie z 9 marca 1943 r., które ukazało się w Dzienniku Ustaw Rzeszy”. Przepisy zawarte w tym rozporządzeniu dawały możliwość „dokonania legalnej aborcji kobietom z okupowanych terenów wschodnich. Zapis ten umożliwił Niemcom dalsze procedowanie przepisów wymierzonych wprost przeciwko Polakom”.
Z informacji Muzeum II wojny światowej można się dowiedzieć, że rozporządzenie niemieckiego „Reichsführera do spraw zdrowia Leonarda Contiego z 11 marca 1943 r. precyzowało zapisy, dopuszczając legalną aborcję na życzenie dla robotnic przymusowych ze wschodniej Europy. Owo przyzwolenie wyraźnie rozciągnięto na Polki dalszymi zarządzeniami wykonawczymi Contiego z 30 marca i 22 czerwca 1943 r. Rozporządzenia dawały również możliwość złożenia wniosku o dokonanie aborcji u Polek lekarzom i pracodawcom. W Waltrop-Holthausen w Westfalii powstał Centralny Obóz Aborcyjny przeznaczony dla ciężarnych robotnic ze Wschodu”.
Adolf Hitler deklarował, że „Osobiście zastrzeli tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych”. Dziś w naszym kraju jest wiele osób domagających się wprowadzenia nazistowskiej liberalizacji prawa aborcyjnego – są one dla cierpiącego w piekle męki Adolfa Hitlera wielkim pocieszeniem i lider nazistów jest pewnie z nich bardzo dumny.
Chętni do współpracy z Rotami mogą skontaktować się za pośrednictwem maila i telefonicznie.
[email protected]
509 941 261
Walkę Rot w obronie Polski i Polaków można wesprzeć finansowo, korzystając z poniższych kont:
Darowizny w PLN: 36 1020 1055 0000 9302 0445 6612
Darowizny w USD: 26 1020 1055 0000 9102 0445 8733
Darowizny w Euro: 46 1020 1055 0000 9702 0445 8758
Wpłata tytułem: darowizna na cele stowarzyszenia
Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW
IBAN: PL26 1020 1055
0000 9102 0445 8733
Roty można wesprzeć, przekazując 1,5% PIT
KRS 0000409211
Cel szczegółowy: Roty
Jan Bodakowski
Twoje wsparcie to inwestycja w przyszłość Polski.
Dzięki Tobie możemy organizować więcej działań, manifestacji i kampanii, które przybliżają nas do wolnej i niepodległej Polski. Dołącz do grona naszych wspierających i bądź częścią siły, która zmienia rzeczywistość. Razem osiągniemy więcej!
WSPIERAJ NAS