Szanowny Panie Premierze Mateuszu Morawiecki,
Polacy dobrze pamiętają wielki kryzys migracyjny, który dotknął głównie południową Europę kilka lat temu. Tysiące młodych migrantów ruszyło w drogę, by zalać kraje Unii Europejskiej. Szybko okazało się, że nie był to ruch spontaniczny i oddolny, ale finansowany i podsycany przez grupy wpływów, które od lat podminowują nasz kontynent. Celem jest etniczna i cywilizacyjna przebudowa Europy, która ma stać się bezideowym multi-etnicznym tyglem całkowicie pozbawionym kulturowej tożsamości.
Inspiracją dla nas może być postawa narodu węgierskiego, który już doświadczył problemu masowego szturmowania granicy przez nielegalnych nachodźców. Węgry przez szereg miesięcy były krajem na pierwszej linii frontu zmagającym się z nielegalną falą nachodźców. Nasi wielokrotni sojusznicy nie dali się jednak ogłupić polityczną poprawnością, która wmówiła społeczeństwom zachodnim, że w imię solidarności należy szeroko otworzyć granice na wszystkich, niezależnie od motywu ich przybycia. Kraje, które zgodziły się na przyjęcie imigrantów zmagają się obecnie ze wzrostem przestępczości (w tym zabójstwa, gwałty, działalność imigranckich gangów i mafii) i atakami terrorystycznymi.
Pierwsze, tymczasowe ogrodzenie, które postawiły na swojej granicy władze węgierskie, stanowiły stalowe słupki z rozpiętą na nich siatką z drutem kolczastym. Już takie prowizoryczne zabezpieczenie pomogło ograniczyć przedostawanie się nielegalnych przybyszy. Z czasem stworzono bardziej stabilny płot, który znacząco przyczynił się do zatrzymania fali dziesiątek tysięcy imigrantów przybywających od strony Bałkanów. Na podobne kroki zdecydowały się również inne zagrożone kraje.
W okresie tzw. kryzysu uchodźczego Polska stosunkowo mało ucierpiała. Jednak latem tego roku staliśmy się bezpośrednią ofiarą wojny hybrydowej, jaką prowadzą przeciw nam Aleksander Łukaszenka i stojący za jego plecami Władimir Putin. Władze białoruskie wykorzystują imigrantów jako broń przeciw Litwie i Rzeczypospolitej. Na całej długości granicy mnożą się incydenty, w których umundurowani funkcjonariusze białoruscy usiłują przepchnąć nachodźców na terytorium Polski. Wciąż niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz przejęcie przez islamistów kontroli nad Afganistanem mogą doprowadzić do powtórzenia sytuacji sprzed kilku lat.
Doceniamy zaangażowanie i postawę Straży Granicznej oraz Wojska Polskiego, które obsadziły wschodnią granicę. Budowa zasieków jest również dobrym, chociaż jedynie doraźnym rozwiązaniem. Jak najszybciej powinien na całej długości granicy stanąć płot, który zapewni bezpieczeństwo Polakom oraz ułatwi funkcjonariuszom Straży Granicznej wykonywanie ich obowiązków.
Panie Premierze, my niżej podpisani obywatele RP, popieramy ten apel i zwracamy się z prośbą, by rząd niezwłocznie zajął się sprawą budowy granicznego ogrodzenia.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
[Imię i nazwisko]